Tak mogę jednym słowem określić , mój wczorajszy powrót do Kołobrzegu !!! Do domu jechałam 7 godzin odcinek 340 km , który zazwyczaj pokonuję w 3,5 godziny !!! Zawsze myślałam , źe korki na drodze w okresie wakacji trafiają się na autostradach zachodniej Europy oraz na Zakopiance , a tu zaczęło się już od Zielonej Góry , gdzie obwodnicą 5 km przejechałam w czasie 45 minut , do Gorzowa /105 km/ " udało mi się pokonać " w 3,5 godziny , istny rekord !!! Dalej nie było wcale lepiej , bo oprócz rozbudowy obwodnic Zielonej Góry i Gorzowa Wlkp. , trwają " remonty" chyba gwarancyjne drogi S3 , dzięki której 200 km jechało się z przyjemnością :))) , ale nie tym razem !!! Za Gorzowem / 40 km/ zdecydowałam się zjechać pierwszym zjazdem na Pyrzyce , bo nie chciałam ryzykować dalszych korków , spowodowanych ruchem samochodów w kierunku Świnoujścia , czy Międzyzdrojów !!! Ten pomysł okazał sie dobry , ale tylko do Nowogardu , bo tu znowu przez 20 km do Płot , jechałam z prędkością 10-20 km/ godz . Lubię jeździć samochodem , ale wczorajsza trasa tak nie umęczyla , że starczy mi na dłuższy czas !! Pod domem z trudem " wygramolilam sie " z samochodu , moje stawy zupełnie się " zacementowały" i tylko kąpiel oraz łóżko uratowały mi źycie !!! Trudy podróży odczuwam jeszcze dzisiaj , choć najważniejsze było rozpakowanie walizek , pranie , a od jutra prasowanie brrrrrrr , bo w niedzielę wyjeżdżamy jak wiecie do Iławy i mam nadzieję , że przejedziemy w " normalnych " warunkach !!! Z pięknego urlopu wróciliśmy szczęśliwi , w dobrych humorach ,choć Berlin we środę o 18:00 przywitał nas deszczem i temp. + 12 stopni , co przy + 35 stop. w Maladze , było niemałym szokiem termicznyme , na szczęście nikt się nie przeziębił !!! Mam nadzieję , że jeszcze kiedyś powtórzę taki urlop , kocham słońce i ciepło :))) słońce zawsze wprawiało mnie w doskonały humor !!! Postaram się " obrobić" zdjęcia z aparatu i następnym razem pokaże Wam inne ciekawe atrakcje !!! Serdecznie Was pozdrawiam i życze udanego tygodnia !!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
renianh
18 lipca 2016, 23:06Faktycznie miałeś męczącą podróż nasza rzeczywistość czasami niestety po takim horrorze może już być tylko lepiej odpocznij kochana i w drogę pozdrawiam serdecznie:)
Szkotka116
18 lipca 2016, 22:10Najważniejsze, że wróciłaś cala i zdrowa ;-). Ja ćwiczę cierpliwość każdego dnia w drodze do pracy - w styczniu zamknęli mi najkrótszą drogę między domem i pracą. Otwarli ją w zeszłym tygodniu, a w tym tygodniu znowu ją zamknęli na innym odcinku. Objazd prowadzi przez centrum miasteczka, w którym zawsze popołudniu jest korek...... widać roboty drogowe nie znają granic....
KrystynaW1954
18 lipca 2016, 18:40No to niezbyt miły mieliście powrót, ale i tak wspomnienia z udanych wakacji pozostaną na długo. Ubawiłam się Twoją "walką" o leżaki, gratuluję odwagi Krysiu; wszak nie mogłaś przewidzieć na kogo trafisz...Pozdrawiam Cię gorąco z mokrego, chłodnego Cieszyna :):):)
ckopiec2013
18 lipca 2016, 16:17Powrót miałaś nieciekawy, dobrze, że to już za Tobą, miłego dnia.
mania131949
18 lipca 2016, 14:50Przeżyłam taką 12-godzinną podróż na trasie 120 km, tylko, że ja w zimie!:-))) Pozdrawiam Cię wywczasowana Krysiu! :-)))
geza..
18 lipca 2016, 14:01To nie mialas zbyt przyjemnej jazdy:(...ale najwazniejsze w tym wszystkim, ze dotarlas cala i zdrowa do domku;) Pozdrowionka przesylam ;))
Mayan
17 lipca 2016, 19:16To rzeczywiście horror. Ale teraz w domku miło . Buziaczki :)))
Alianna
17 lipca 2016, 18:18No to miałaś fatalną podróż. Pamiętam, tez kiedyś miałam podobną. Oby nigdy więcej :-) Buziaczki, Krysiu
mefisto56
18 lipca 2016, 07:45Alu !!! Mam nadzieję , że drugi raz tego nie doświadczę !!! Miłego dnia !!! Buziaki !!
Pigletek
17 lipca 2016, 17:56Ale podróż... Ja kiedyś jechałam z gór 4, czy 5 godzin zamiast 1,5 w potwornym upale, bez klimy i mimo, że było to z 10 lat temu to pamiętam to do dziś... Ważne, że wróciłaś cało i zdrowo :)
mefisto56
18 lipca 2016, 07:43Asiu !!! Tą podróż też będę długo pamiętać i nie " osłodziła" jej klimatyzacja !!! Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego tygodnia !! Buziaki!!!
baja1953
17 lipca 2016, 17:50Współczuję, Krysiu...Paskudny miałaś powrót, mam nadzieję, że powoli dojdziesz do siebie i w pamięci zostanie Ci tylko wspaniały pobyt w Maladze:)) Koniecznie pokaz zdjęcia z hiszpańskich wczasów:)Widziałam na FB filmik, ładnie dokazywałaś w basenie;)) Pozdrawiam serdecznie:))
mefisto56
18 lipca 2016, 07:41Baju !!! Ja takie " rozrywki. " basenowe miałam codziennie od 12:00-13:00 , tylko w niedzielę był spokój !!! Mam nadzieję , że taka podróż już mi się ńie powtórzy , teraz jedziemy w innym kierunku , po drogach mniej uczęszczanych , powinno być dobrze !!! Miłego dnia !!! Buziaki !!
marii1955
17 lipca 2016, 17:46Krysieńko , w ogóle nie zazdroszczę Ci tych "atrakcji" powrotnych do domciu ... ale Ci się trafiło , no naprawdę ... Przyjechałaś i zaraz ponownie wyjeżdżasz , więc tempo prac przygotowawczych -w tym kierunku - narzuciłaś ostre ... nic sobie nie folgujesz , hehe:) Czyli możesz przebywać w takich upałach i leniuszkować jednocześnie - ja także :) Super , że jesteś zadowolona :) My myślimy o takim wspólnym wyjezdzie z dziećmi i wnuczątkami - w przyszłym roku , takie mamy plany - a czas pokaże :) Czekam więc na dalsze fotki , a teraz miłego popołudnia życzę :))))))
mefisto56
18 lipca 2016, 07:35Marii !!! W hotelu było kilka rodzin polskich z dziećmi , dziadkowie też byli :))) . Nudzić dzieci się tam nie mogły , bo były dodatkowe atrakcje właśnie dla dzieci !!! Mam naszej , że Rosja podróż już mnie nie dopadnie !!! Buziaki !!!
ninka1956
17 lipca 2016, 17:44Ja też kocham słońce i ciepło, ale ciepło maksymalnie do 25 stopni, widzisz Krysiu, jaka ja już stara chłodnolubna baba jestem, gdzie mi do Ciebie hehhehe. Podróży nie zazdroszczę, chociaż kiedyś jadąc nad morze, w W-wie staliśmy w korku 2,5 godziny. Teraz omijamy stolicę......ale w okresie urlopowo-wakacyjnym chyba tak się dzieje na trasach....my jeździmy poza sezonem jak Wiesz. Ale ważne, że cała i zdrowa wróciłaś, buziaki
mefisto56
18 lipca 2016, 07:38Ninko !!! Gdyby nie te remonty na S 3 to byłoby znośnie !!! Przecież ja od dwóch lat jezczilam do Leosia w pełni sezonu , ale nigdy tak nie było :))) . W ubiegłym roku był wypadek na S 3 i wtedy kierowali nas okrężną drogą !!! Miłego tygodnia !!! Buziaczki !!!