Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie nadaję się na Vitalię :(((

Ja ten tydzień też mam rozpustny, wprawdzie waga utrzymana, ale mnie interesuje tylko spadek!!!

No chyba się na to sushi wproszę do Ciebie :-) Ale najpierw muszę zaplanować wakacje nad naszym morzem. A to już nie w tym roku. Ja lubię czytać i oglądać przepisy, więc pisz :-) Pozdrawiam ciepło

Fajne książki i z pewnością Ci się przydadzą. Ciasta masz bardzo ładne i smakowite. Ja mam przyjemność popatrzenia. Ty masz inaczej ☺

Krysiu, no nie kokietuj! Pisz sobie o czym chcesz, przecież to Twój pamiętnik! Wirtualnie i tak nie zjemy, a popatrzeć i wzmocnić swoją słabosilną wolę mamy okazję! Pozdrówka Smakoszko! :-)))

No masz ci los! A ja uwielbiam do ciebie wpadac i wszystkie wpisy i z ciastami i z odchudzaniem bardzo mi sie podobaja ! A co ty Krysiu myslisz , ze ja ciast nie robie i nie jem ?? Oczywiscie , ze tak ! Wciaz mam gosci , wciaz cos pichce dla rodziny ... Tylko jak wkladasz takie pysznosci to i przepis prosze :)))

Tylko bez takich " nie nadaję sie " :):):) Ja z przyjemnością oglądam Twoje zdjęcia ciast sushi i wszystkiego ,nawet nogi ha ha ,jeszcze chętniej zobaczyłabym Leosia jak się zmienił i wydoroślał .Co tam kuszenie przecież i tak zewsząd nas wszystko kusi a dzięki Tobie kupiłam wspaniałą kawę no i w ogóle gdyby nie Vitalia to nie poznalabym tak wspaniałej Dziewczyny jaką jesteś ,więc proszę mi tu nie o znikaniu i nie nadawaniu się .... Buziaczki:)

Makaron umiem robić ale przepis na ciasto bardzo poproszę :) My wczoraj "popełniliśmy" wielką blachę ciasta z rabarbarem i jagodami i kruszonką . I już zniknęło "(

tak to z nami słabymi kobietkami. Słodycze nami rządzą. Buziaki

Pisz Krysiu o czym tylko masz ochotę , bo masz tu wierne czytelniczki swoich wpisów

Bo jesteś smakoszką i dobrą Panią Domu, a to zaleta. A co do odchudzania, to możesz spróbować jeść to wszystko ale troszkę, nie za wiele, bo wszystko jest dla ludzi. Nawet dla nas, co mamy takie tendencje do tycia. Tu nie chodzi tylko o to "co", ale "ile", prawda? Z drugiej strony szkoda tak ciągle sobie wszystkiego odmawiać, mozna się tym w końcu zmęczyć - rozumiem Cię, bo choć sama walczę, to i tak dzieje się jak samo chce. I nie jem takich pyszności jakie serwujesz tu nam. Ładne te Twoje ciasta, aż pachną:) Pozdrawiam Cię cieplutko.

Cześć, Krysiu:) Jak wiesz i ja jestem wielbicielką CIAST, nie jadam ich tylko wtedy, gdy ich nie mam...No, to zrywami nie piekę ( teraz jux ponad 2 tygodnie)...a gdy juz mam ciasto w zasięgu reki, to jem, jem, jem..Słabe kobietki z nas...a uzależnienie od słodyczy naprawde jest, i my własnie takie jestesmy, uzależnione...No, ale przynajmniej można sie starac o dni bez słodyczy...I ja sie czasem staram...Pozdrawiam, Krysiu, jestes potrzebna, nie znikaj z Vitalii:)) Cmok, Krysiu:))

Krysiu pisz o czym chcesz tylko nie zaniedbuj nas:))). Świetnie się czyta co się u Ciebie dzieje.Buziaki

te twoje ciasta i potrawy takie apetyczne,ze slinka leci i kusisz.Twoje sushi jak juz wspomnialam wygladaja super i tak napewno smakuja.Teraz jeszcze krewetki ktore tez uwielbiam.Och Krysiu kusicielko,buziaczki