Mąź był z pieskiem u lekarza , pupilek został przebadany , dostał 3 zastrzyki na wzmocnienie i dotlenienie mózgu oraz tabletki do podawania 2 razy dziennie !!! Następna wizyta wyznaczona jest na poniedziałek , mamy go obserwować , zakazane są zabawy i spacery , by go ńie przemęczać . Moim zdaniem nasza pani doktor nie chce nas zbytnio straszyć , bo wie doskonale jaki jest nasz stosunek do pieska i jak bardzo przeżyliśmy 2,5 roku temu odejście Nemcia !!!! Ja niestety lecząc stres upiekłam jablecznik na kruchym cieście z kruszonką
Po wystudzeniu posypałam lekko cukrem pudrem
A potem była kawka z jabłecznikiem
Wszystkie Was serdecznie pozdrawiam i dziękuję za wpisy , ogromne wsparcie , one świadczą o Waszej wielkiej wrażliwości :)))) to jest bardzo budujące , że jest tyle życzliwych mi osób !!!! Ściskam Was serdecznie !!!! Buziaczki !!!
gilda1969
18 maja 2015, 11:32Aż tu mi to ciasto pachnie.. szkoda, ze nie mogę już takich pyszności, no trudno.. Dobrze, ze psinka jest pod dobrą opieką - ma szczęście, że tak go kochacie!:))
Krynia1952
17 maja 2015, 20:25Cieszę się,że psinka wraca do zdrowia .Krysiu ja piekłam ciasto ze śliwkami i rabarbarem taki miź -maź + budyń,ponoć dobre.Twój jabłecznik tak jak wygląda pewnie tak smakuje aż ślinka cieknie.
ckopiec2013
17 maja 2015, 20:09Wiem Krysiu co to znaczy choroba naszego pupilka, ja miałam kanarka, który był z nami ponad 11lat, jak odszedł to płakałyśmy z moimi córkami miesiąc, a o jego mądrości długo bym pisała, chociaż to tylko mały ptaszek.
ckopiec2013
17 maja 2015, 20:05Ja na niedzielę robiłam tiramisu i piekłam sakiewki z musem jabłkowym, miałam gości, ale sama też skubnęłam, buziaczki.
Cocunia13
17 maja 2015, 09:07Psinka ma swoj wiek i nalezy sie liczyc....ale trudno sie z tym pogodzic....miejmy nadzieje ze bedzie lepiej:) A jablecznik!...bajka....z pewnoscic zjadla bym caly sama he..he...bardzo apetyczny....uwielbiam kruszokne...zawsze wydlubywalam te najwieksze:) Buziaki i milego weekendu Krysienko!:) giza:))
jolaps
17 maja 2015, 06:57Żal mi pieska i współczuję zmartwienia.
Mayan
16 maja 2015, 18:08Krysiu, trzymam kciuki za pieska. A jabłecznik obłędny. Chyba dziś święto szarlotkowe, bo już 4 znajoma upiekła.
Kasztanowa777
16 maja 2015, 16:36Lubie taki jablecznik, ktory ma duzo jablka a mniej ciasta, az mi apetytu narobilas, Krysiu:)
mefisto56
16 maja 2015, 16:48Aniu !!! Czasami robię same jabłka pod kruszonką , też są pyszne !!!! Buziaki !!!
baja1953
16 maja 2015, 16:35Zadzieram kiecę i lecę na ten jabłecznik , Krysiu:))
mefisto56
16 maja 2015, 16:47Baju !!! Zapraszam serdecznie , szkoda źe dzieli nas tyle kilometrów :))) . Buziaki !!!