Tak można powiedzieć o mojej wczorajszej i dzisiejszej pracy !!! Wczoraj skupiłam się na wyczyszczeniu ogródka z chwastów i chwaścików , a potem zabrałam się za niszczenie trawy, mchów porastajacych między polbrukiem . Po 18- tej już nie czułam rąk i pleców , ale ogródek prezentuje się ładnie , będzie ślicznie jak zakwitną róże i powojniki !!! Dziś idąc za ciosem wyczyściłam przy pomocy męża polbruk przed domem, a jest tego ponad 30 m2 !! Mchu jest dużo wiecej , bo to strona północno- wschodnia !!! Próbujemy z tym walczyć różnymi środkami , ale nawet jak mech zwiędnie lub wyschnie to i tak muszę go " wyskubać" nożem , bo mi to i tak przeszkadza !!! Nasi niektórzy sąsiedzi uważają mnie za " szurniętą" , bo nikt nie przywiązuje uwagi do takich rzeczy , chwasty rosną wszędzie , ale nikt nie usuwa ich w ten sposób !!! Prace zakończyłam o 13:30 , rękawice nie wytrzymały prac ogrodowych i na palcach pojawiły się i popękały pęcherze od nożyka , którym tępiłam chwasty !!! Zmęczona , ale szczęśliwa wypiłam kawkę , potem obiad i na tym miałam zakończyć mój pracowity dzień, bo uważałam , że limit wysiłku fizycznego wyczerpałam :))) . Jednak rozsądek wziął górę i o 16:30 byłam już na kijkach !!! Musiałam tak zrobić , bo co bym Wam napisała , że kijki wiszą na haku , a ja siedzę w fotelu . Muszę Wam się przyznać , że moje spacery z kijkami nie przynoszą mi takiej radości , jak w ubiegłym roku , chodzę bardziej z rozsądku i liczę na to , że wreszcie mi ten leń przejdzie i będzie jak dawniej , czyli kaźdy dzień będzie się " kręcił " wokół NW !!! Za mną dopiero 70 km , ale mam nadzieję , że będzie 10 razy wiecej !!! Tym optymistycznym akcentem kończę ten wpis !!! Życzę Wam kolorowych snów !!! Buziaki !!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Krynia1952
23 kwietnia 2015, 22:51Pracusiu odetchnij trochę :)
mefisto56
24 kwietnia 2015, 06:33Krysiu !!! Tą " operację" juz zakończyłam , mam nadzieję , źe starczy tym razem na dłużej :)))! Ściskam serdecznie !!! Buziaki !!!
moderno
23 kwietnia 2015, 22:12Krysiu , Ty chyba masz jakieś dodatkowe doładowania energetyczne . Jestem pod wrażeniem Twojej pracowitości
mefisto56
24 kwietnia 2015, 06:31Iwonko !!! Tak tego bym nie nazwała , ale jak mi coś przeszkadza , to się tego uczepię , jak rzep kurzego ogona:))) Buziaczki !!!
ewakatarzyna
23 kwietnia 2015, 17:25No to masz zdrowie. Mnie też denerwuje mech w polbruku i chyba będę musiała z nim powalczyć, bo mojemu Pawłowi to zupełnie nie przeszkadza.
mefisto56
23 kwietnia 2015, 19:50Ewuniu !!! Za namową Joli kupiłam dziś sól kamienną i jutro będziemy roztworem soli polewać polbruk :))) . Nie chcę już wydłubywać nożem chwastów i mech !!!! Buziaczki
ninka1956
23 kwietnia 2015, 17:03Krysiu oszczędzaj się, buziaki
mefisto56
23 kwietnia 2015, 19:51Ninko !!! Sama wiesz doskonale , że nie znamy słowa " oszczędzaj się " !!!! Buziaczki !!!
mariolka1960
23 kwietnia 2015, 09:39oj kochana to sie bardzo napracowalas,a ze mialas jeszcze sile isc na kijki to podziwiam.Moje kijki tez maja fajne miejsce i stoja sobie dobrze i jakos nie moge sie skusic,zeby je odkorzyc.Pan len sie zakorzeni i nie moge go przegonic.Pozdrawiam Ciebie Krysiu serdecznie
mefisto56
23 kwietnia 2015, 19:52Mariolu !!! Ten len jest jakiś międzynarodowy :)))) Buziaczki !!!
gilda1969
23 kwietnia 2015, 08:53Pracowitą i aktywną kobietą jesteś, Krysieńko! Pozdrawiam Cie gorąco!:)))
mefisto56
23 kwietnia 2015, 20:20Joluś !!! Juz nie jestem taka pracowita jak kilkanaście lat temu , ale robię wiele rzeczy , by mnie nie denerwowały !!!! Ściskam serdecznie i ślę buziaki !!!!
Arnodike
23 kwietnia 2015, 07:59wujek znalazł fajny sposób na trwaki i mchy w szparach międzybrukowych. Polewa je wrzątkiem z czajnika. Po 15-20 minutach można wydłubać pozostałości nożykiem. Wrzątek uszkadza rośliny, potem wolniej narastają
mefisto56
23 kwietnia 2015, 19:55Moźe dobry ten sposób, ale trzeba niestety wydłubać chwasty i mech !!! Teraz poteaktuję je roztworem soli , źeby więcej nie urosły !!!! Serdecznie pozdrawiam !!!
Arnodike
23 kwietnia 2015, 20:51aha, i zawsze można podlać perhydrolem /sklep chemiczny/
Epestka
23 kwietnia 2015, 03:42W Juli widziałam taką wypalarkę do chwastów. Na długim kiju, nie trzeba się schylać. Potem tylko pozamiatasz i już. Aż się boję jak mój ogródek wygląda.
mefisto56
23 kwietnia 2015, 19:59Ewuniu !!! U mnie nie ma tego marketu :((. Muszę wykorzystać inne środku , ale jak spotkam w podróźy sklep Jula , to zapytam o tą wypalarkę !!!! Ściskam serdecznie i ślę buziaki !!!
Kasztanowa777
23 kwietnia 2015, 00:29nie znalam slowa polbruk, u mnie sie to nazywa kostka, jesli dobrze kumam:)
mefisto56
23 kwietnia 2015, 20:22Aniu !!! Polbruk , czy kostka znaczy to samo :))) . Polbruk znaczy , źe zostało zrobione u nas !!!! Buziaki !!!
kasperito
22 kwietnia 2015, 23:50ale się napracowałaś w ogródku Krysiu! to naprawdę sporo! oj rozkręcisz się na kijkach, fakt że trzeba ciut na początku sie zmusić.
mefisto56
23 kwietnia 2015, 20:01Kasperciu !!! Podobno praca uszlachetnia :))) . Kijki to mój głos rozsądku !!!! Buziaki !!!
mada2307
22 kwietnia 2015, 23:20ja jestem z tych, co im mech nie przeszkadza, NATUR po prostu. Ale niech każdy ogródek będzie inny! Pozdrawiam serdecznie umęczona Krysię (Danusię???)
marii1955
22 kwietnia 2015, 22:44Dobry sposób na czyszczenie półbruku podaje "lukrecja" ... po zalaniu chwastów tym preparatem , po ich wyschnięciu - poszukała bym jakiejś ostrej miotełki (nawet z pręcików metalowych) i po prostu bym to wymiotła ... Twój sposób , to ciężka praca ...BRAWA za kijki , starasz się okropnie tego lenia z siebie wypędzić - pięknie KRysieńko :)
mefisto56
23 kwietnia 2015, 20:07Marii !!! Ja już " przerobilam " różne sposoby , ale ten najprostszy jest najskuteczniejszy :))) . Dałam radę !!!! Buziaczki !!!
lukrecja1000
22 kwietnia 2015, 22:32Sorki za mala literkę w imieniu, nasz miniaturowy laptopek lubi przekrecac słowa...pa Danusiu
lukrecja1000
22 kwietnia 2015, 22:31Kochana danusiu tu w Szwajcarii niechciane chwasty zlewa się specjalnym chemicznym preperatem , który na prawie caly sezon wypala nie chciane rośliny potem lekko się drapie nożem można zmiesc miotla.Pielenie to bardzo ciezka robota i bola od schylania się plecy.Ja tez lubię gdy kostka brukowa nie zarasta chwastami.Tylko dzieki systematycznej pracy i zmuslu estetycznego ogród pięknie wygląda:-) O kijki się nie martw przjdzie czas , ze znowu będziesz miec do nich zapal.Ja takze tej wiosny często się od nich migam.Jestem ostatnio zafascynowana gimnastyka z guma.Fajnie można komponować ćwiczenia.Pozdrawiam Cie i lecę do lozka.**dobranoc**buziaki Jula❤
mefisto56
23 kwietnia 2015, 20:09Julitko !!! Już pogoniłam wszystkie chwasty , teraz zabezpieczę się , by dalej nie rosły :)))) Buziaczki !!! Krustyna
luckaaa
22 kwietnia 2015, 21:50Tez uwazam , ze na poczatku trzeba sie zmusic a potem poleci :) Pracowita pszczolka z ciebie Krysiu !
mefisto56
23 kwietnia 2015, 20:10Luca!!! Moźe i pracowita jestem ale juź nie taka jak kilka , kiljanaście lat temu !!! A pszczółką to już dawno nie byłam , bo utyłam !!!! Buziaki !!!
luckaaa
23 kwietnia 2015, 21:52tycie to proces odwracalny i wcale nie musi byc na do konca zycia - sobie tak mowie :))
renianh
22 kwietnia 2015, 21:44Pogoda będzie łaskawsza chodzenie Wejdzie Ci w krew i nie będziesz sobie wyobrażała dnia bez kijków .Czasami szczególnie na początku trzeba sie trochę zmusić ,ale później jest fajnie.Pracowita jesteś .Ja też nie lubię zarośniętej kostki ale na wsi często odpuszczam bo nie da sie wszystkiego a mam kostki dużo wiecej niz Ty .Czasami wypłukujemy to i myjemy od razu Kercherem ,ale to też nie najlepiej bo wymywa sie ten piasek .U mnie jednak jest wieś ,przed domem musi być ładnie:)
jolaps
22 kwietnia 2015, 21:40Mam ten sam problem z kostką a raczej jej wiecznie zarośniętymi fugami. Oprócz chwastów i mchów miałam też mrówki. W końcu syn wykonał wielką pracę i wyczyścił karszerem każdą kostkę. Było pięknie ale nie na długo. Chwasty i różne samosieje rosły w zastraszającym tempie. Teraz mam na nie sposób w postaci soli. Rozsypuję i zamiatam w fugi. Resztę robi wiatr i deszcz. Nie rosną. Uff.
mefisto56
23 kwietnia 2015, 20:18Jolu !!! Za Twoją radą dziś kupiłam sól kamienną i jutro będziemy polewać roztworem soli :))) . Mam nadzieję , źe będę miała spokój !!!! Serdecznie pozdrawiam !!! Buziaki !!!