Wczorajszy dzień , dość chłodny i pochmurny , deszczowy , zachęcił mnie do pozałatwiania spraw " urzędowych" , tzn. bank , kantor / kupiłam już euro na chorwacki urlop/ i wizyta w szpitalu na oddziale laryngologicznym !!! Chciałam się dowiedzieć jakie są terminy zabiegów / redukujące chrapanie / i sposób wykonania " operacji" !! Mogę mieć zabieg 16.07 , choć mogłam się zgłosić na oddział już 02.07 , ale nie chciałam rezerwować tego terminu , bo jeśli pojedziemy do Chorwacj / pod warunkiem , że psinka wyzdrowieje / , to do domu wrócimy 01.07 !!! Rozważam taką ewentualność , bo po rozmowach z klińikami w Warszawie i Poznaniu , gdzie ceny wahają się 4000 - 5000 zł , plus dojazdy na konsultacje !!! Wszystko byłoby dobrze , gdyby specjaliści dali mi gwarancję , że ta przypadłość zostanie całkowicie wyleczona , niestety takiej gwarancji nikt mi nie da , zabiegi te dają czasową ulgę , może trwać kilka lat , wszystko zależy od organizmu pacjenta !!! Mam czas do zastanowienia i mogę w każdej chwili zadzwonić i odwołać termin !!!! W drodze powrotnej do domu /12:30 / zaczęło wychodzić słonko , zrobiło się cieplej , tylko wiatr dalej hulał :)))) . W domu wypilam kawkę , do tego jogurcik , ale czekało na mnie smażenie racuszkiw z jabłkami , zgodnie z zamówieniem mojego męża , niestety za moją aprobatą też :(((((nie idżcie tą drogą !!! Ja chyba pomyliłam Vitalię , z blogiem kulinarnym i bardziej Wam przeszkadzam niż pomagam w odchudzaniu !!! Bardziej Wam przeszkadzamy niż pomagam w odchudzaniu , chyba przestanę pisać te brednie !!!! . Racuszki usmażyłam , pojadlam i myślałam , że moj dzień już zakończyłam , a mój mąż o godz. 15:30 mnie pyta , dlaczego nie idę na kijki ??? Ja myślałam , że sobie odpuszczę , ale " wywołana do tablicy " nie miałam wyjścia !!!! Poleciałam i zaliczyłam już mój czwarty raz , czyli na liczniku 28 km !!!! Wróciłam zmęczona , ale szczęśliwa , że mnie mąż " wygonił" !! Wieczorem wypilam tylko wodę z cytryną i zagłębiłam się w internecie czytając wszystko na temat sushi , to ostatnio moje największe zainteresowanie i w sobotę następne" ćwiczenia" !!!! We wtorek zgodnie z planem byłam w Koszalinie na dopigmentowaniu brwi :))), oczywiście przed południem zaliczyłam kijki . brwi mam już skończone , a usta będę poprawiać za 3-4 miesiące , tak stwierdziła pani Aleksandra !!! Pigment na ustach jest mocny i nie na sensu teraz dopigmentowywanie !!! Zrobię to póżniej , to efekt będzie trwał dłuźej . O moim pupilku mogę powiedzieć , że nadal jest w trakcie leczenia , dostał antybiotyki na dalsze 10 dni :(((( , niby jest mała poprawa i stan skóry jest lepszy , strupki sie zmniejszają , ale jeszcze daleko do pełni zdrowia !!!! Musimy uzbroić sie w cierpliwość i czekać
Leo do góry nogami , bo zdjęcie robione w ubiegłym tygodniu , jeszcze wtedy nie " odkryłam " jak przekręcić IPada :))) . Jest obcięty bardzo krótko " na łyso" i ńiczym nie przypomina Yorka , ale musieliśmy tak ostrzyc , by móc codziennie smarować jego ciałko !! Na szczęście sierść / włosy/ mam nadzieję odrośnie i znowu będzie wyglądał pięknie !!! Dziś jest " nieszczęśliwy" , bo jego pan już o 5:00 rano wyjechał do Szczecina na badania i konsultacje do endokrynologa , a on będzie cały dzień czekał !! Nie będzie jadł , niechętnie wychodził na dwór , dopóki nie wróci jego pan , a może to być 15-16 - ta , mnie traktuje " obojętnie" taki to wierny przyjaciel !!! ! Leo to piesek pana , a moim był Nemo !!! Ja też już na nogach od 5:30 , posprzątałam łazienki , na " powitanie" męża przygotuję dziś łososia marynowanego , pieczonego w folii i surówka z sałaty lodowej , przyznacie źe tym razem posiłek wart Vitalii :)))) przed południem napewno zaliczę kijki !!! Tym sposobem " dobieglam" do końca mojego wpisu !!! Wszystkie Was serdecznie pozdrawiam i źyczę miłego dnia !!!!
ninka1956
17 kwietnia 2015, 18:07...miało być "trzymam" kciuki.....
ninka1956
17 kwietnia 2015, 18:06Trzyma kciuki za planowany zabieg....z psina robi "salto"???? hehehh, buziaki
mefisto56
17 kwietnia 2015, 19:41Ninka !!!! Już będzie zawsze stał na nogach :)))
gilda1969
16 kwietnia 2015, 22:25Racuszki - mój Boże, jak lubię! Teraz sobie też czasem robię, z mąki bezglutenowej. Piesiu prześliczny, taki mi się marzy:))) Buziaczki kochana nasza odchudzaczko co się odchudzać nie lubi:)))
mefisto56
17 kwietnia 2015, 06:41Gilda !!! Kijki mnie trochę ratują przed dużą zwyżką wagi , ale tak nie powinno być :))). Trudno mi się zebrać z odchudzaniem na dłużej niż kilka dni , niestety !!! Tobie życzę samych sukcesów i pięknego weekendu !!! Buziaczki !!!
KrystynaW1954
16 kwietnia 2015, 11:05Wiesz Krysiu, mój kuzyn przeszedł taką operację i po kilku miesiącach chrapanie wróciło, co oczywiście wcale nie mus być regułą. Co do racuchów i innych smakowitości, to pisz Kochana, pisz, bo od tego na pewno ani nie przybędzie ani też nie ubędzie mi wagi kiedy ja sama się na tym maksymalnie nie skupię. Vitalia owszem, bardzo pomaga, ale to nasze osobiste zaangażowanie jest niezbędne, bo....wszystkie uwielbiamy dobre jedzonko i tyle!!! Miłego czwartku Ci Krysiu życzę i cieplutko pozdrawiam!!!
mefisto56
16 kwietnia 2015, 13:30Krysiu !!! Sama widzisz , źe słusznie się zastanawiam nad tym zabiegiem w prywatnej klinice :))) , bo jeśli wydam niemałe pieniądze i po kilku , kilkunastu miesiącach dolegliwość wróci , to wyrzucone pieniądze !!! W szpitalu za zabieg nie płacę , przychodzę w czwartek, zabieg w piątek i wieczorem lub wsobotę rano będę w domu !!! Jeśli mam Twoje przyzwolenie , to będę pisać o jedzeniu , bo lubię wynajdować ciekawe przepisy i czasami próbować !!! Sciskam Cię serdecznie i źyczę pięknego weekendu !!! Buziaki !!!
Krynia1952
16 kwietnia 2015, 09:35I u mnie racuszki to danie obowiązkowe jak Oli nas odwiedza.Bużka Skarbnico wiedzy wszelakiej :)
mefisto56
16 kwietnia 2015, 09:48Kryniu !!! Dziś będzie już grzecznie , bo zdrowa rybka :)))) Miłego dnia !!!! Buziaczki !!!
marii1955
16 kwietnia 2015, 09:33Widzisz Krysieńko - co sobie wykijkujesz , to w domciu odrabiasz w postaci jedzenia ... powinnaś być bardziej konsekwentna . Tego Ci serdecznie życzę :) Dobrego dnia kochana i trzymaj się jakoś w ryzach, bo inaczej nie ujrzysz żadnego spadku na wadze ... Buziaczki :)))
mefisto56
16 kwietnia 2015, 09:46Marii !!! Wszystko co piszesz to jest prawda , ale mam z tym problem :((( i jestem niepoprawna !!! Źyczę Ci miłego dnia !!!! Buziaczki !!!!
mada2307
16 kwietnia 2015, 08:49Dobiegłaś! Dobre. Racuszki też dobre i nie da się ich zjeść 2-3, nie da i już. A zrobić mniej to się "nie opłaca". Brawo za kijki, choć twoja zasługa niewielka, przyznajesz, że bez popędzania byś nie poszła. buziaki
mefisto56
16 kwietnia 2015, 09:44Mada. !!!! Dobrze , że czasem moj maż przywołuje mnie do porządku :))) , ale dziś pójdę bez " dozoru" choć jest tylko + 8 stopni i wietrznie !!! Z tymi racuszkami , to jest dokładnie , jjak piszesz :)))) źyczę Ci miłego dnia !!! Buziaki !!!
mania131949
16 kwietnia 2015, 08:39Miłego dzionka Pracowita Krysiu! :-)))
mefisto56
16 kwietnia 2015, 09:41Maniu !!! Tobie też życzę miłego dnia !!!! Buziaki !!!