Dziś wstałam o 4:20 i po wizycie w łazience już nie zasnęłam !!! Troszkę pokręciłam się na łóżku i wstałam o 4:50 !!! To mój rekord w Margaretce ,ale szkoda mi tu tracić czasu na sen , bo jest przede mną tyle rzeczy do zrobienia . Po całkowitym " wypomadowaniu" , poleciałam do gabinetu lekarskiego , / otwarte drzwi cała dobę , można sie zwarzyć i zmierzyć ciśnienie/ stoi tam elektroniczna waga !!! Pokój otwarty , wystarczyło odpalić wagę i poprawić sobie humor , warto było , na wyświetlaczu zobaczyłam -0,5 kg od ostatniego ważenia w piątek !!!! Ale sobie na to uczciwie zasłużyłam !!! Wczorajszy dzień bez NW , bo praktycznie padało cały dzień , ale oprócz Pilatesu , poszłam pierwszy raz na Aerobic !!! Zajęcia Aerobicu odbywają się codziennie o 16-tej i prowadzi je Małgosia , właścicielka pensjonatu !!! Nie uczestniczyłam w tych zajęciach , nie ze względu na moje lenistwo , bo chyba mnie o to nie posadzacie ? , ale z obawy o zbyt duży wysiłek, który nie jest wskazany na moje gojące sie oko !!! Moja pani okulistka zezwoliła mi przed wyjazdem , tylko na spacery NW , z zaznaczeniem , ze mają być spokojne !!! Wczorajsze zajęcia do spokojnych nie należały , ale dałam radę , zobaczyłam nawet z daleka , jak Małgosia podniosła kciuk do góry , chwaląc moją rytmiczność i była zdziwiona , że nie przychodziłam na zajęcia !!! Troszkę , mnie zawstydzila i postanowiłam dołożyć sobie codziennie , tą dawkę ruchu !! Mam nadzieję , że oko to wytrzyma , a ja będę miała to na uwadze !!! Dziś dzien wolny od wszelkich zajęć , pozostają spacery i mam nadzieję , że nie będzie padać !!! Wieczorek ma być jakiś pan , który będzie nam umilał wieczór , grając na instrumencie klawiszowymi ,takie regionalne Disco Polo , czyli tańce , hulanki , swawole !!!! A teraz menu na dziś :: Śniadanie - tradycyjnie 30 minut przed posiłkiem , zakwas buraczany , woda z ogórków kiszonych , sok z aronii i jabłka !!! Brokuł gotowany , surówka z selera , pomarańczy i jabłka , a na koniec zupa szpinakowa , podaje w kolejności spożywania !!! Obiad : surówka z kapusty czerwonej , cebuli i jabłka / pyszna , bo juz była / , szaszłyk ,domyślam się , ze z warzyw , rosół warzywny , a na deser mus truskawkowy i kompot z czarnej porzeczki !!! O 18:00 kolacja : surówka z dyni z jabłkiem , surówka z kiszonego ogórka , buraka, cebuli i jabłka / nowość/ i zupa cebulowa !!!! W planie mamy o 7:00 NW , tylko do 70-80 minut , bo soki na nas czekają , po obiedzie spacer juź dłuższy bo ok 120 - 150 minut , po kolacji , jak już pisałam " koncert " i obowiązkowe rozmowy Polaków - pensjonariuszy przy herbatce !!!! Sprawa z pieniędzmi sie wyjaśniła , na szczęście !!! To , że podobno mąż widział , jak jakaś blondynka podnosiła z podłogi pieniądze jego zony , okazało się ściemą !!!! Pieniądze ta młoda dama nie zgubiła przy miodach , ale idąc po schodach , chyba wyjmując klucze z kieszeni , wypadło jej te nieszczęsne 200 zł !!! Ponieważ na górę prowadzą schody z dwóch stron , a ona innymi schodziła , a innymi wracała na górę , więc je nie mogła znaleźć !!! Te pieniądze odnalazła wieczorem Grażynka , teściowa właścicielki , bardzo porządna , uczciwa kobieta. Jak ta młoda kobieta. , zeszła do nas do jadalni / ok.20-tej/ i powiedziała o tej zgubie , poszłam z nią do pokoju Grażynki , by to zgłosić , ale jej wtedy juz nie było w pensjonacie !!!! Jak wczoraj przyszła do pracy o 10- tej , czyli po naszym śniadaniu , to oczywiście te pieniążki przekazała roztargnionej parze !!! Mąż tej młodej damy , utrzymywał , że kobieta która podnosiła w jadalni pieniądze , to młoda blondynka , a Grażynka ma ok. 55-60 lat , jest niską / jakieś 155 cm/ i siwiejacą szatynką !!! Młodzi ludzie jednak mają słaby wzrok i jakieś omamy !!!! Nic to , ważne że sprawa zakończyła się Hapoy Endem , ale jak komentowała Epestka , " niesmak pozostał " , ale po stronie chyba tej młodej pary !!!! Jak można wątpić w uczciwość właścicieli , jesli oni nie zamykają przed nami drzwi do gabinetu lekarskiego / szafy z lekami i dokumentami są wiadomo zamnkniete / , otwarta jest siłownia i można wstać o 4:00 i iść sobie poćwiczyć , o każdej porze dnia i nocy można sobie zrobić herbatę , kawę / tylko zbożową/ i napuć sie wody. z cytrynką !!!!!! Będąc na ich miejscu , ja bym dziś na śniadaniu poinformowała wszystkich , ze sprawa z pieniażkami sie wyjaśniła i przeprosiła pensjonariuszy , za zamieszanie , ale chyba tego się nie doczekamy , bo to młodzi i bardzo pewni siebie ludzie, takie są moje obserwacje , ale mogę się myliś , oby !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Z innych "nowinek " , to we wtorek mamy święto i u nas brak zajęć , ale pogoda pozwoli na długie spacery , a my może wybierzemy na wycieczkę do Kielc , takie są plany , zobaczymy jak będzie z realizacja!!!! Wszystkie Was serdecznie pozdrawiam i życzę równie udanego weekendu !!!! Przesylam gorące buziaczki !!!! Krysia , lżejsza o 1,5 kg !!!!!
zawstydzila i
Epestka
10 listopada 2014, 06:44Tak właśnie myślałam. Zawsze ktoś coś widział, a komuś się zdawało. A sprawdzić najpierw u siebie to nie łaska. I jaka niefrasobliwość nosić pieniądze luzem. Dzisiaj widzę, że odsypiasz.
Cocunia13
9 listopada 2014, 21:49Gratuluje Krysienko spadkow i zycze milego pobytu;)Buziaki
mefisto56
9 listopada 2014, 21:56Giza !!!!Mam nadzieję , że takie spadki będą mi towarzyszyć do końca kuracji i dalej w domu !!! Towarzystwo mamy doborowe , więc jest nam lżej wytrzymać tą restrykcyjną dietę !!!! Sciskam Cię serdecznie i źycżę samych szczęśliwych dni !!!! Buziaki !!!!
Cocunia13
10 listopada 2014, 06:30:))
Krynia1952
9 listopada 2014, 20:07Krysiu jak będzie muzyka to i będą tańce a taniec odchudza więc znowu będzie spadek,ech jak ja Ci zazdrrrroszczę.Buziaki:))
mefisto56
9 listopada 2014, 22:06Krysiu !!!! Jest naprawdę fantastycznie , super towarzystwo, piękna pogoda , co chcieć więcej !!!! Tu powinny zjechać Vitalijki , ale by się działo ???!!!!
gilda1969
9 listopada 2014, 14:36Gratuluję kolejnego spadku wagi - widzisz, ciężka praca się opłaca:) Dobrze, że znalazły się te pieniądze, niesmak pozostał, ale najważniejsze, że nikt nie był winien kradzieży. Miłego wieczorku taneczno-towarzyskiego Ci życzę, Krysieńko:)
mefisto56
9 listopada 2014, 22:07Dzięki Jolu za życzenia i wiarę w moje odchudzanie !!!! Przy takim wsparciu powinno mi się udać !!!! Buziaczki !!!!
mania131949
9 listopada 2014, 11:41Miłej niedzieli! :-)))
mefisto56
9 listopada 2014, 22:09Maniu !!! Ty się powolutku pakuj !!! Czy mam Cię wypatrywać we wtorek , czy w środę ??? Buziaki !!!
mania131949
9 listopada 2014, 23:03Komentarz został usunięty
mania131949
9 listopada 2014, 23:04W środę! :-)))
ninka1956
9 listopada 2014, 08:05Krysiu pisałam Ci i mówiłam, że z tymi pieniędzmi to pewnie ściemna....znam się trochę na takich cwaniakach, którzy kombinują jak mogą i wciskają kit. Ja będąc na miejscu właścicieli, już bym dla takich ludzi "nie miała miejsca" w swoim pensjonacie....Pozostaje niesmak i podejrzenia. a z kolei, na śniadaniu powiedziałbym wprost, że była taka sytuacja i należałoby cały turnus przeprosić.....Brawo za spadek wagi, buziaki Krysiu
mefisto56
9 listopada 2014, 08:33Ninko !!!! Myślę podobnie jak Ty , ale nie będę się wynurzać , by mnie nie postrzegali , jako tą " najmądrzejszą " i tak postrzegają mnie Vitalii i tutaj , jako płatnego PR-owca!!!! A niech tam , jesli mi sie coś podoba , to potrafię skomplementować kobietę , bo mężczyzn się nie tykam , pomyślą że ich podrywam !!!! Jeśli coś nie jest po mojej myśli , to zostawiam to dla siebie , a nie lubię nikomu robić przykrości , bo to boli !!! No chyba , że mi ktoś bardzo złośliwie , po chamsku następnie na odcisk , to " marna jego dola " !!! Ściskam serdecznie i życzę miłej niedzieli , a juz następnej " niestety" , albo " stety" w moim towarzystwie !!!! Buziaczki !!! Krysia P.s. Po śniadaniu organizujemy sobie " elitarną" wycieczkę do Świętego Krzyża" , dla 8 osób / taki pojemny jest busik/ . Robimy zrzutkę na paliwo i pan Leszek nas podwiezie , z powrotem na nogach ok. 7-8 km !!! Damy radę !!!!
ninka1956
9 listopada 2014, 09:03No to niezła niedziela Was czeka....tyle kilosów na piechotkę,,, super....w końcu Krysiu będzie tak, że mąż Cie ledwo pozna...taka przyjedziesz odmieniona. Miłej niedzieli Krysiu