Wczoraj wracaliśmy do domu na 3 samochody . Mój mąż przyjechał do Zielonej Góry z przyjacielem, bo zabierali samochód Marcina , do sprzedania !!! To było Volvo V50 Diesel , rocznik 2005 , zadbane , serwisowane , z dodatkowym kompl. opon zimowych / 2sezony/ na stalowych felgach !!! Tak myśkałam, że podam na Vitalii wiadomość , ale dziś rańo kupił syn sąsiada , z picałowaniem w rękę !!!!! Gdybym tak nie kochała swojej " srebrnej strzały" to bym zostawiła sobie !!!!! Może w tej chwili troszkę żałuję , ale już jest " pozamiatane " , pieniądze wzięte i umowa podpisana przeze mnie , bo jutro syn wyśle druki umowy podpisane in blanco !! Wtedy przepiszę wszystkie dane i będą mogli przerejestrować samochód na Kołobrzeg !!!! Będę go widziała / samochodzik" / codziennie i myślę, że będą dbać o niego tak samo !!!!! Gdyby to się stało np. 2 m- ce wcześniej, to zaproponowałabym go Nince , z czystym sumieniem i wiarą, że trafi w bardzo dobre ręce !!!! Ale to już nieaktualne i nie na co żałować !!!!! Przez te wszystkie wydarzenia , dzisiejszy dzień był pełen zamieszania i nie byłam na moich kijkach , ale od jutra wracam na swoje tory !!!!! Serdecznie pozdrawiam i życzę Wam miłego wieczoru !!!! Krystyna
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mada2307
14 lipca 2014, 08:13Cos mi sie przypomnialo. Jak ogladam prognozy pogody i podaja temp wody w Baltyku, to w Kolobrzegu zawsze najzimniejsza. Czy to tak zwykle bywa, czy w tym roku? Chyba bym szlu dostala, gdyby na dworze byl upal a obok mnie morze z temp 15 stopni...
mefisto56
14 lipca 2014, 19:57Mada , u nas w Kołobrzegu zawsze woda jest najzimniejsza , podobno to sprawa jakiś prądów , które tu występują~!!!! U nas temp. zawsze jest poniżej 20 st.,nawet jeśli powietrze ma +30 stopni !!!
mada2307
14 lipca 2014, 08:13Komentarz został usunięty
mada2307
14 lipca 2014, 08:11Nie dziwie sie, ze sasiad nie odpuscil takiej okazji, bo trudno kupic uzywany samochod z pewnego zrodla. Moj maz przymirza sie do odmlodzenia swego, ale zalozyl sobie, ze tym razem nie kupi z salonu. No i jest problem, bo naczytal sie o roznych oszustwach z uzywanymi i teraz sie boi... w koncu uznal, ze ten jezdzi, malo pali, wlasciwie to go lubi, ajak by mial sprzedac to grosE dostanie , jezeli w ogole sprzeda i... jezdzi dalej. Pozdrawiam Cie serdecznie.
mada2307
14 lipca 2014, 08:11Komentarz został usunięty
mania131949
14 lipca 2014, 07:42Miłego nowego tygodnia Miła Krysiu! :-)))
Cocunia13
14 lipca 2014, 07:39Milego tygodnia zycze Krysienko!!! Buziaki;)
renianh
13 lipca 2014, 23:45Ja też sie przywiązuję do samochodów i zawsze mi zal.To pocieszenie ze poszedł w dobre ręce mimo że to rzecz człowiek się zżywa.
jasia242
13 lipca 2014, 20:55Pozdrawiam Krysiu , ze sprzedażą samochodu zawsze jest , że się żałuję bo ma sie sentyment do tego. Na kijki jeszcze pochodzisz.
uleczka44
13 lipca 2014, 20:52Bardzo jesteśmy do siebie podobne. Takie mamy kwoczki i babcie kwoczki, dbające, kochające, pomagające. Ja już zastanawiam się ile lat jeszcze tak dam radę. Czy Ty też? Dzisiaj cały dzień załatwiałam sprawy syna, które trochę zaniedbał (z braku czasu) albo o których przed wyjazdem zapomniał, a dłużej nie mogą czekać. Naganiałam się jak maratończyk, naszukałam, na dzwoniłam, na umawiałam i wreszcie z głową jak balon siadłam wypompowana. I jeszcze do tego powiem Ci, że lubię to zmęczenie, z poczuciem spełnienia, z poczuciem, że jeszcze potrafię być pomocna. A powinnam już tylko bujać się w fotelu i słuchać dobrej muzyki. No i jeszcze biegać z kijkami. Twój czas będzie teraz od spotkania do spotkania z Leosiem, będzie pędził z wielkim przyspieszeniem. Buziaki posyłam.
gilda1969
13 lipca 2014, 19:34No to fajnie, że autko znalazło nowego właściciela:) Miłego spacerku z kijkami, ja też się wybieram na nie:)
moderno
13 lipca 2014, 18:55Na pewno stan samochodu musiał być bardzo dobry , bo niedługo czekał na nowego właściciela. Zresztą Krysiu Ty za co się nie weźmiesz to wszystko idzie jak z płatka