Nareszcie po świętach !!!! Dziś nareszcie Zumba , a w sobotę i chyba w niedzielę będzie basen !!!! Takie mam plany !!!!! O wadze lepiej nie mówić , bo jest to " waga ciężka " !!!!! Powolutku będę się starała wrócić do normalności , ale szału na początku nie będzie !!!!! Serdecznie Was pozdrawiam w Nowym Roku . Krystyna
P.s. Będę pisać więcej , jak się " rozkręcę" , bo o porażkach pisać trudno i wstyd !!!!
Buziaczki
Enchantress
2 stycznia 2014, 19:29Krec, krec. Waga po Swietach prawie u wszystkich nieciekawa ale kazda gotowa na zrzut :) Milego wieczoru.
mariolka1960
2 stycznia 2014, 18:30Krystyna taki problem po swietach to chyba ma wiekszosc z nas,nie wstydz sie tylko wracaj tu do nas i pisz i walcz z tym co Ciebie doprowadzilo do wstydu
baja1953
2 stycznia 2014, 18:21Dziś już było trochę lepiej u mnie,. lepiej w sensie ruchu( basen i gimnastyka), no i trochę mniejsze porcje jedzenia...zawsze coś...W żadnym razie to jeszcze nie można nazwać odchudzaniem...ale powolutku i do tego dojrzeję... Cmok;))
sardynka50
2 stycznia 2014, 15:48Witaj w klubie :-) U mnie również waga ciężka....heheheh...Za kilka dni startuję...Pozdrawiam...
gilda1969
2 stycznia 2014, 13:20Tak, kochana moja, masz świętą rację mówiąc o tej ludzkiej życzliwości, bez niej świat jest groźny i zły, a z nią - może być bardzo piękny!:))) I tego sobie właśnie życzmy - życzliwości wszelkiej:)))
marii1955
2 stycznia 2014, 12:34Jesteś pozytywnie nakręcona i to już jest sukces ... Będzie bardzo dobrze ... zobaczysz :) Tego Ci życzę - pozdrawiam na DOBRY DZIEŃ :)
Cocunia13
2 stycznia 2014, 11:22Jak sa plany to juz jest dobrze;)) My jeszcze do konca tygodnia odpoczywamy;)) Pozdrowionka;))
gilda1969
2 stycznia 2014, 10:48Porażki są też potrzebne i nie wstydź się, Krysiu, bo Cię nie powaliły a dały większą motywację na dalsze działania:) Zumba, basen - piękne plany, dzięki im wszystko prędko wróci do normy, zobaczysz:))) Całuję gorąco:)))
Japi46
2 stycznia 2014, 10:22Kochana ja juz po basenie i czuje sie super choc zmeczona mam nadzieje ze szybko przejdziemy z wagi ciezszej do super lekkiej buziaki sciskam
uleczka44
2 stycznia 2014, 09:34Rozkręcaj się Krysiu, rozkręcaj. Przy zumbie zrobisz to bez wysiłku. Pozdrawiam.
Starsza.pani
2 stycznia 2014, 09:07Krysiu, okres ciężki ja powiem, że jest po świętach, chyba po 6 stycznia. Dzisiaj już na zumbę lecisz, ja powoli się rozruszam, od spacerów zaczynając.
baja1953
2 stycznia 2014, 09:05ehh, Krysiu, całkiem jak u mnie, kubek w kubek to samo.... Piękne święta, długie święta, ciężkie( dosłownie) święta... Chyba od poniedzialku się wezmę za siebie... ehhhh
Alianna
2 stycznia 2014, 08:57Nie należy tego traktować jako porażki, tylko odstępstwa od normy mającego świąteczne wytłumaczenie. Nie wiem, czy bym chciała Krysiu spędzać święta na ostrej diecie, nawet gdybym była laska, że hej. To byłaby już anomalia. Buziaczki
mikrobik
2 stycznia 2014, 08:38Oj tam, oj tam. Zaraz porażki. Były święta, gościny, wyjazdy, wizyty i rewizyty. Ten czas grudniowo-styczniowy swoje prawa ma i już. Najważniejsze to pewnego dnia powiedzieć sobie "dość świętowania" i to już jest sukces.
KrystynaW1954
2 stycznia 2014, 08:22Ojjjj...te nasze cykliczne porażki jedzeniowe!!!! Ale przy Twojej aktywności Krysiu, to migusiem wszystko spalisz i wyrównasz swoją wagę, ja powoli się ogarniam, ale...bez fajerwerków, niestety.... Miłego czwartku Ci życzę i cieplutko pozdrawiam!!!
mada2307
2 stycznia 2014, 08:08Szalona kobietka z Ciebie. Mnie jakos zumba nie skusila, nie mam takich zajec w poblizu, moze to ma znaczenie. Poki co wybieram sie na basen, licze, ze inni spia i bedzie luzik, jak lubie. Ps Skopiowalam fragmenty Twoich wpisow o nauce plywania i poslalam opornej kolezance, jezeli to ja nakreci, bede dziekowac ogromnie!
mania131949
2 stycznia 2014, 08:02Pozdrawiam Cię Krysiu w nowym roku! Powodzenia w zumbowaniu życzę!