Jesteście wszystkie wspaniale, macie tyle empatii i życzliwości w sobie, że mnie Wasze komentarze uskrzydlają
i to mi naprawdę bardzo pomaga. Będę się jeszcze bardziej starać i chlonąc wiedzę "garściami" !!! Bajeczko pisze, że pływa z głową na wierzchu, bo jest elegantką i chce by nie zepsuć fryzury , taki styl nazywają " na prezesa" obserwuje i ma wszystko pod kontrolą!!!! Z przyjemnością obserwowałam małe dzieci 4 - 6 lat, które uczą się pod okiem trenera i pływają rewelacyjnie . W takim wieku bardzo szybko łapią zasady i nie mają żadnych obaw przed wodą. Naukę pływania naleźy wdrażać w przedszkolu
To powinien być obowiązek
mania131949
19 sierpnia 2013, 20:12Ja też pływam "na prezesa", ale nie ze względu na fryzurę, tylko tak mi wygodniej. Styl akurat jest najmniej ważny, najważniejsze jest oswojenie się z wodą. Powodzenia Krysiu - Motylko!
gilda1969
19 sierpnia 2013, 15:19Kiedyś widziałam niesamowity film - wiele, wiele lat temu - jeszcze radziecki:) To był piękny, długi reportaż o pewnym małżeństwie pływaków sportowych i ona urodziła dziecko pod wodą, a to maleństwo od razu już pływało i ciągle kąpali się z tym bobaskiem w basenie, a dziecko nie tylko pływało, ale i nurkowało wytrzymując pod wodą dłużej niż jego rodzice - zawodowcy! Czyli, że jesteśmy do wody bardzo dobrze przez naturę przystosowani:) Potem dzieci zatracają tę umiejętność, o ile się w nich tego nie rozwinie. Pływanie to cudna rzecz - też bardzo, bardzo lubię. A najbardziej żabką - i jak to nazwałaś - na prezesa hihi:)))