Od rana padało i myślałam , że z kijków NICI
. Czekałam do 12- tej i mimo opadów poszłam na trasę. Dobrze, że wiatr szybko rozganiał chmury i opady nie były tak intensywne
. Przez te 1,5godiny zdążyłam zmoknąć 3razy i przeschnąć , ale do domu i tak wróciłam lekko przemoczona, bo ostatnie 10 minut dość intensywnie kropiło. Wiadomo, żeby osiągnąć sukces trzeba coś poświęcić, nie jestem z cukru więc się nie roztopilam
. Szybko doprowadziłam się do porządku i jestem szczęśliwa, ze nie odpuściłam , a na wadze po spacerku zobaczyłam 93,0 kg i to jest najwieksza nagroda
benwenuto
13 lipca 2013, 11:16Super! I tak trzymaj. Bardzo wspaniała nagroda.
Arizona1959
12 lipca 2013, 22:19Moje gratulacje,jestem pelna podziwu dla Ciebie.Przeczytalam ,twoj poprzedni wpis,o porzadku,wyrzuconych smieciach wszedzie wokolo.Kiedy Ja przyjezdzam do Polski,i widzie to co Ty wlasnie widzisz,to mi sie w glowie nie miesci,jak tak moze byc,tu nie ma tego,tu jest czysto,wszyscy wiedza ,gdzie sie co wyrzuca,nikt nikomu nie musi nic tlumaczyc.To moze i glupio zabrzmi,ale ta kulture wypija sie z mlekiem matki...Pozdrawiam Cie.Arizona
zosienka63
12 lipca 2013, 21:07Witaj , Krysiu , za przemiły komentarz , u mnie też , świeciło słoneczko a za chwilę padało i to jeszcze jak padało , i tak kilka razy . pozdrawiam . Stasia
Starsza.pani
12 lipca 2013, 11:20Krysiu, dziękuję za miły wpis, ze spotkania z koleżankami. Myślę, że uda się spotkać w szerszym gronie i też tam będziesz.
Starsza.pani
12 lipca 2013, 10:31Krysiu, podziwiam, ale masz samozaparcie, pewnie bez tego nic się nie osiągnie. Nie przezięb się przez deszcze, mam nadzieję, że w domku ciepły prysznic i suche ciuszki. Serdecznie pozdrawiam, Danuta
gilda1969
12 lipca 2013, 08:11No i bardzo pięknie!:) Ja dziś też planuję kijkować a patrząc na niebo może się okazać, ze i ja dziś zmoknę. Wszystko zależy, czy będzie tylko kropić, czy lać. Jeśli będzie lać, to zostanie mi tylko skalpel na wieczór, bo nie mam nieprzemakalnej kutrteczki, muszę się za taką rozejrzeć. Przy mojej skłonności do przeziębień wolę nie ryzykować:)
joluniaa
12 lipca 2013, 04:12Zapomnialam dodac zebys tylko jaiegos kataru z tego nie dostala,pij herbatke z cytrynka i miodzikiem,,,albo i bez niego jak wolisz,,,,
joluniaa
12 lipca 2013, 04:11Jejciu ale ty pedzisz z ta waga krysiuniu i jak ja cie mam dogonic,cale 10 kilo miedzy mna a toba,widze ze jestes bardzo odwazna,bo ja bym sie nie odwazyla po takim deszczu chodzic,mimo ze dzis bylam 2 razy na spacerku z psiakami moimi kochanymi i trzeba biegiem za nimi gonic ,,,,buziaki milej nocki i dobrego piatku,jola
ewamirka
11 lipca 2013, 22:30Super zacięcie,tak trzymaj.pozdrawiam Ewa
marii1955
11 lipca 2013, 22:08Eeech ... to super , że jednak dopięłaś swego ... a jaka radość już po . Właśnie - od wagi dostałaś nagrodę i to się tylko liczy - hehe :) Słodkie buziaki na dobranoc - pozdrawiam :)))
mikrobik
11 lipca 2013, 20:12Podziwiam Twoje zacięcie do kijkowania niezależnie od pogody, ale chyba tylko w ten sposób możesz osiągnąć cel, który sobie założyłaś. Dzięki za sympatyczny wpis.
ewka58
11 lipca 2013, 20:10Gratuluję i podziwiam cię. Tak trzymaj - duży buziak
Enchantress
11 lipca 2013, 19:50Super postawa...gdzies kiedys widzialam zdjecie dziewczynki tanczacej w deszcze i urzeklo mnie. Ty tez mnie dzis urzeklas swoim wpisem. Gratuluje spaceru. Teraz ciepla herbatka. Milego wiczoru.
jasia242
11 lipca 2013, 18:16Gratuluję wytrwałości i tak trzymaj .Niedługo będzie słoneczko. Pozdrawiam