Od wczoraj jestem w Zielonej Górze i z tego pięknego miasta pozdrawiam wszystkie moje Vitalijki, za oknem mam piękne widoki na lasek i park ,ale pogoda / deszcz i wiatr/ trzyma mnie chwilowo w domu. Czekam na powrót syna z pracy i mamy w planach pójście na obiad do dobrej restauracji , a póżniej do kina . Będzie to chyba film "RÓŻA" , podobno bardzo dobry film, choć troszkę "ciężki", napewno będę zadowolona. Jutro wypad na cały dzień do Berlina, ale żałuję że nie wzięłam swojego aparatu i nie będę mogła uwiecznić tej wycieczki. Poproszę Marcina , by wziął swój aparat , a póżniej prześle mi zdjęcia emailem, to je pokaże.
Nie mogę już doczekać się wiosny, spacerków z kijkami , pierwszych bratków w donicach przed domem , ale wierzę że w marcu moje marzenia się spełnią. Niestety nie mogę się pochwalić efektami diety, bo od nowego roku ubyło mi 2 kg i tylko 2 kg!!!! Mam nadzieję, że uda mi się poprawić ten wynik i zrzucić dodatkowe parę kilo. W kwietniu przede mną weekend majowy, tradycyjnie w Karpaczu /27.04.-04.05/ i tam zawsze gubię "małe" kilogramy .Spacerujemy tam po tych "pagórkach"z mężem po 4-5 godzin dziennie i wracam "z gór" wypoczęta, pełna wigoru. Moim marzeniem jest powtórzenie wyniku z 2010r. i trzymajcie kciuki, by tak było. Póki co, czytam i zazdroszczę sukcesów Alasial, Uleczki44 i innych . zdyscyplinowanych Vitalijek. Dziękuję Wam za komentarze i odwiedziny . Krystyna
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
uleczka44
5 kwietnia 2013, 12:00Dzięki Krysiu, za pamięć, za życzenia. Właśnie dlatego mąż jest w szpitalu, żeby trzymać rękę na pulsie.
uleczka44
31 grudnia 2012, 11:14Krysiu, kochana. Dziękuję za pamięć i życzenia. Ja Tobie również i Twoim najbliższym wszystkiego co dobre, zdrowe i szcęśliwe w Nowym 2013 ROKU
jbklima
24 listopada 2012, 14:43jestem na vitalii Krysiu.
zosienka63
27 sierpnia 2012, 19:21Krysiu , dzięki za miły komentarz , napisz co u ciebie słychać . pozdrawiam . Stasia
uleczka44
27 lipca 2012, 10:03Zawsze cieszę się jak widzę Twój wpis w moim pamiętniku. Bo w każdym jest wielka życzliwość. Maniusię uściskam od Ciebie z przyjemnością i przy okazji opowiem troszkę o Tobie.
uleczka44
10 lipca 2012, 12:08dzieki Krusiu za pamiec o mnie i mily komentarz. Serdecznie pozdrawiam.
uleczka44
25 maja 2012, 07:27Krysiu, będziesz miała piekne wakacje. Ja nigdy nie byłam w Chorwacji ale wiem, że wszyscy, którzy byli zachwycają się tym krajem. Dla mnie Krynica Morska jest jak drugi dom. I wydaje mi się najlepszym miejscem dla Stefci. Obie będziemy nad morzem, ale w jak różnych krajobrazach. Myślami będę z Tobą. Pozdrawiam.
uleczka44
29 kwietnia 2012, 19:22Pozdrawiam i baw się pięknie w Karpaczu. Pogodę masz jak na zamówienie.
Aldek57
12 kwietnia 2012, 21:47Krysiu a co tam u Ciebie bo Cię jakoś nie widać?
WENUS2009
10 marca 2012, 16:09Krystyno!!! pozdrawiam i w koncu weszłam po 10 miesiącach na Vitalię-przepraszam że nie odzywałam się - nie miałam jak- ale juz jestem i chętnie poznam Pabianiczankę na obczyźnie ....Ewa
uleczka44
2 marca 2012, 19:10Dzięki Krysiu za życzliwy komentarz. Pozdrawiam.
uleczka44
28 lutego 2012, 00:05Ty lubisz Karpacz a ja Krynicę Morską. Dobrze jest mieć miejsce, w którym naprawdę można wypocząć i zregenerować siły. Schudłaś już 2 kg w tym roku, to wcale nie jest mało, przecież dopiero luty. Niech tylko każdy miesiąc zakończy sie kilogramowym spadkiem to będzie super. Baw się dobrze w rodzinnym gronie.
alam
24 lutego 2012, 22:55Polecam "Różę". Oglądałam, wbija w fotel. Tym bardziej, że znam podobne historie z opowieści rodzinnych. Moja rodzina pochodzi z Prus Wschodnich, jak to się wcześniej nazywało. Moja mama polskiego nauczyła się dopiero po wojnie. A jeśli chodzi o dietkę, to też ją dzielnie drukowałam tydzień po tygodniu. Może faktycznie warto przejrzeć? Na razie udanego wypadu do Berlina. Buziaczki!
zosienka63
24 lutego 2012, 21:38Krysiu jak czytam to masz już świetnie zaplanowany weekend. Nie byłam na filmie " Roża ' ale słyszałam o nim , że ma super recenzje . Musisz poprosić syna aby był twoim osobistym fotografem , na pewno będziesz miała miłe wspomnienia oglądając te zdjęcia z Berlina . Pozdrawiam . Stasia