Dziś padło na ogródek, bo wczoraj przyszły zamówione na Allegro palisady/plastikowe/. Wszystkie poprzednio montowane 7 lat temu drewniane palisady, już zgniły w ziemi i wyglądało nieestetycznie.
Ponieważ lubię wszędzie mieć porządek, więc dziś z mężem zabraliśmy się za nasz " mini ogródek" /cała działka to zaledwie 500 m2/. Od godz.12-tej do 17.30 , można powiedzieć, że zrobiliśmy wszystko
. W międzyczasie zamówiłam w ogrodnictwie 6 worków kory i dostarczyli nam po 2-wóch godzinach. Wysypaliśmy wszystko i jeszcze jutro będę musiała pojechać po 2 worki, bo zabrakło. Ogródek wygląda przyzwoicie i mogę ze spokojem jutro zacząć się pakować do Rzymu. Jutro pewnie trudno będzie podnieść się , bo plecy opalone, troszkę bolą i jutro będzie test na wytrzymałość. Mam świadomość, że wiek już nie ten i siły też nie te same
. Mam taką przypadłość, że jak się do czegoś "dorwę" to muszę skończyć , choćbym się nosem podpierała. Syn nas tylko "prostuje" i uświadamia , że w tym wieku nie powinno się tak forsować
, ale nie zawsze o tym pamiętamy. Jutro już zaczynam się pakować na wyjazd
bo poniedziałak jeszcze fryzjer, kosmetyczka i pare drobnych zakupów..... Sama nie wiem , co mam ze sobą zabrać, oprócz wygodnych butów . Jak jadę samochodem , to nie muszę się zastanawiać, czy wszystko co potrzebne i nie potrzebne się zmieści. Zawsze zabieram ze sobą zbyt dużo ciuchów, w których póżniej nie chodzę, ale na wszelki wypadek pakuję do walizki, bo może sę przydadzą
. Teraz jest jednak ograniczenie bagażu i w tym momencie mam problem. Pogoda w Rzymie to 25 do 28 stopni , czyli upał !!!! Moje podróżniczki Vitalijki , proszę o kilka serdecznych porad . Serdecznie Was pozdrawiam i z góry dziękuję za komentarze. Krystyna
jbklima
14 czerwca 2011, 23:17zabierz po prostu, to co zawsze.....nic specjalnego nie trzeba ...jakąś chustkę lub szal by okryć się jeśli będziesz bardzo wydekoltowana bo zwracają w Watykanie na to uwagę. ja wyjeżdżam 21 czerwca.....wielu wspaniałych wrażeń!!!!
elasial
12 czerwca 2011, 21:18Dobry humor koniecznie zabierz!!!! Rany Julek! ależ Ty masz krzepę!!!(mam na myśli ogródek!) Pozdrawiam!