Kolejny dzień Turbofire za mną :) Coraz lepiej radzę sobie z tymi ruchami i przestaję wyglądać jakbym miała atak padaczki XD Aczkolwiek wciąż zabraniam Mojemu patrzeć jak ćwiczę (nie lubię jak się ze mnie śmieje :P).
Naprawdę trening wymiata :) Polecam dla wszystkich znudzonych swoim zwykłym cardio (bieżnią, orbitrekiem, rowerkiem, bieganiem itd.). To nie tylko ćwiczenia na spalanie tkanki, ale również modelowanie sylwetki od ramion po łydki. Wiem, co mówię, bo miałam po pierwszych zajęciach lekkie zakwasy WSZĘDZIE. Do tego niezły bit pod ćwiczonka i charyzmatyczna trenerka :D NAJS :D
Dzisiejsze jedzonko:
Ś: pół jogurtu naturalnego z łyżką żurawiny (konfitura), garstką suszonej żurawiny i zdrowym błonnikiem
O: surówka z kapusty pekińskiej z sosem na bazie oliwy + kilkanaście ćwiartek ziemniaczka
P: test nowego chińczyka na dzielnicy: 3 kawałki kurczaka w cieście kokosowym (całość 7 kawałków), suróweczka z kapusty (połowa) + ryż (połowa) a no i sos ostry (OSTRY!)
K: 2 kromki razowca z serkiem wiejskim i szczypiorkiem
Ćwiczenia:
Turbofire 30 Class + Stretch 10 Class
fitnessmania
19 września 2013, 14:26Znalazlam w necie artykul o tabletkach na odchudzanie, wpisz sobie w google - nadwaga to juz mnie nie dotyczy - myslisz ze to zadziala?
Taidaa
2 czerwca 2013, 08:42Trzeba wypróbować, może pomogą:)
PoTrupachDoCeluuu
2 czerwca 2013, 00:26Hahaha, Atak padaczki xD