Wiadomo, imprezki to same pokusy - alkohol, napoje gazowane, przekąski. Wczoraj byłam na imprezce i naprawdę byłam dumna z ludzi, bo nie zabrakło sałatek czy kanapeczek ze świeżymi warzywami. A imprezka była w klimacie "James Bond" panowie w garniakach a panie w seksownych sukienkach :) Mojego nie było, biedny skacowany po wcześniejszej popijawie ze szwagrem został w domku. Na imprezie miałam tylko moją przyjaciółkę, ale jak się okazało towarzystwo było bardzo fajne i wytańczyłam sporo kalorii (taniec to mega zaleta dobrej imprezy) :D
Dzisiaj 3 dzień Turbofire - czyli Rest :D aczkolwiek planuję brzuszki z programu Turbofire - Abs 10 Class (jako, że mój ocenił je jako wymagające).
Bardzo przepraszam, że nie mam zdjęć przed, ale ja i aparat bardzo się nie lubiliśmy jak byłam te prawie 10 kg grubsza. Teraz na bieżąco, raz w miesiącu będę wam pokazywać progres z Turbofire, hula-hop, siłownią i bieganiem :) A no i rowerem jak będzie pogoda :)
DZIEWCZYNY I CHŁOPAKI BARDZO ZACHĘCAM DO PROGRAMU P90X!!! Jak macie pytania czy wątpliwości co do programu to pisać - chętnie pomogę!