Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
70 dni z dietą IGpro i 49 z P90X



Dieta zbliża się do końca a ja już mam tyle planów na ciekawe potrawy! Oczywiście dietetyczne... no ok, prawie, ale na pewno mało przetworzone! Mam zaległości z kuchnią meksykańską, którą uwielbiam! Grunt to myśleć przy gotowaniu i wybieraniu składników wtedy sami zadecydujemy o kaloryczności dania zachowując jego smak i wygląd.

Na pewno będę korzystać z przepisów z Vitalii, bo mam przy nich kalorie i wartości odżywcze, ale marzę już o lodach domowej roboty, które zjem i nie będę musiała kombinować jak je wepchnąć do jadłospisu ;) Już na lodówce wisi u mnie lista co w diecie jest konieczne, dobre, "od czasu do czasu"  i "nie wkładać do lodówki - bomba!".

P90X daje mi niezłego kopa, choć czasami brak chęci żeby się podnieść z krzesła :( Przyczyną ogólną jest wszechobecny bałagan w domu jako, że Mojego nikt nie nauczył sprzątać, mama za niego sprzątała :/ Jak go nie kopnę, to nic nie zrobi, eh!

Bardzo chcę zmierzyć się w obwodach, ale zgubiłam oba centymetry! Aczkolwiek sprawdzałam czy mieszczę się w ciuchy z wagi 55 kg i... mieszczę się! Może jeansowe rybaczki nie leżą jeszcze idealnie, ale na pewno będę je nosić latem!
  • erazeme

    erazeme

    15 kwietnia 2013, 23:08

    ciuchy na 55? To tylko pozazdrościć:) Marze o tej wadze, a widzę, że Ty już za sekunde będziesz miała moje wymarzone 55;)! Powodzenia, oby tak dalej:) I oby po zakończeniu nic nie wróciło:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.