Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
11/3 weekend bez wpadek :) + przemiana męża trwa


dwa dni bez podjadania :) jupi :) dziś mój cm pokazał w tali 71 cm (lalalalaaala) - kiedyś było 77, a ostatnio długo 73. Następne ważenie w czwartek, ufff stresuję się już, bardzooo chciałabym ujrzeć 62 kg. Zobaczymy.

Dziś lepiej się czuję i planuję wrócić do ćwiczeń.

Z ciekawostek: mój luby zrugał mnie ostatnio kilka razy :/ że jemu daję zupę z makaronem a sama jem brązowy ryż, podobnie z ziemniakami, masłem i śmietaną. Dostosowałam się po tekście: sama tego nie jesz, a mnie tuczysz. WNIOSEK: to już nie tylko moje odchudzanie ale zmiana stylu odżywiania w naszym domu :) SUPER.

Dobrego dnia dziewczyny i chłopaki. Papa

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.