Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
bieganie po pokoju :)


Już od jakiegoś czasu chodzi za mną myśl o bieganiu. Od jakiegoś czasu ćwiczę aerobic (płyta DVD w domu), na początku było mi ciężko tz. byłam zdyszana i miałam dość już przy rozgrzewce :/ teraz to dla mnie faktycznie tylko rozgrzewka. Zaczęłam czuć, że czas na więcej. Zawsze nie lubiłam biegania, sprawiało mi trudność... a wczoraj po ćwiczeniach zaczęłam biegać po pokoju (pomyślicie - wariatka) i tak przez 20 min. Ku mojemu zdziwieniu nie dostałam zadyszki, kolki ani nic z tych rzeczy. Wiem, powiecie, że w terenie jest trudniej.. dlatego postanowiłam pobiegać jeszcze przez kilka dni między kuchnią a salonem :) i może dojrzeję do wybiegnięcia poza dom :) Mój pies z pewnością byłby zachwycony zmianą formuły spaceru :)
Zobaczymy co z tego wyjdzie.
  • grubaskowa

    grubaskowa

    23 września 2011, 11:14

    Tez zaczynałam biegając po pokoju ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.