Jak ważę się w każdy poniedziałek to nie ma zmiłuj się, trzeba się zważyć i w święta, jest poniedziałek to jest ważenie.
Wiadomo, że wczoraj było świąteczne jedzenie, więc można się pocieszać, że waga trochę zakłamana, że pewnie za tydzień będzie mniej. Właściwie to nie jest źle, ważę 56,90kg, niby 0,5kg więcej niż tydzień temu, ale cieszę się, że nie przekroczyłam 57kg.
Wagę w granicach 57kg utrzymuje już od początku lutego, więc wypadało by teraz od jutra zacząć odchudzanie i polecieć w dół, aż do 55kg.
Powodzani życzę również wam i oczywiście wesołych świąt.
aska1277
6 kwietnia 2021, 21:230,5 kg to nie ma tragedii ;)
Lucyna.bartoszko
5 kwietnia 2021, 11:55Raz, dwa to i zrobisz i za chwilkę będzie to 55 😊
kasiaa.kasiaa
5 kwietnia 2021, 10:05Powodzenia 😊😊😊