Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
UCIEKAJ WSTRETNY BRZUCHU !


Nooo... to juz sie zdenerwowalam na ten moj brzuch i dzis z tych nerwow wyruszylam rowerkiem na silownie na 2 godziny,umordowalam sie jak cholera,na silownii nie ma klimy,bylo 43 stopnie,lalo sie ze mnie ale wytrwalam.. a co? jak juz brakowalo sil to mowilam do siebie : DASZ RADE ..i wytrwalam... 

Dzis jedzonko wygladalo standardowo:

rano: woda z cytryna,puszka tunczyka z grochem i kukurydza,

przed silownia : banan i ciastko pelnoziarniste z lykiem mleka sojowego

obiad : piers z indyka z fasolka na parze (mniamiii)

kolacja : 5 lisci salaty z 5 plastrami z wedlina z kurczaka wedzonego plus pol puszki kukurydzy i puszka tunczyka

do tego okolo 5 litrow plynow ;) woda,zielona i czerwona herbata, 2x kawa.

  • Antoska23

    Antoska23

    24 lipca 2015, 22:53

    Jeszcze trochę cierpliwości a brzuszek zniknie :)

    • matineczka1992

      matineczka1992

      24 lipca 2015, 22:59

      Cierpliwosci.. haha.. gorzej jak sie jej wcale nie ma ! ;D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.