Dzisiaj zjadłem na śniadanie
3x wafle ryżowe z szyneczką i ogórkiem z pomidorem czyli razem ok. 250 kcal.
II śniadanie:
4 mandarynki ok 80 kcal.
Obiad:
Ryż i nieudany omlet ... czyli ok. 400 kcal.
Podwieczorek:
Mandarynka ok. 20 kcal.
Kolacja nie jadłem.
Razem ok. 750 kcal.
Dziś bieg, zaraz biorę się za ćwiczenia, cieszę się bo waga zaczyna powoli lecieć w dół.
enjoymyboobs
11 lutego 2011, 18:59wg. mnie też za mało jesz;p szczególnie, że ćwiczysz. Naprawdę więcej czasem się chudnie jedząc więcej ( tak,tak logika podpowiada odwrotnie ) no i chudnąc szybko jojo również jest szybkie;p coś o tym wiem
roxiroksana
10 lutego 2011, 22:58Czytam wpis ,a tu na końcu 'kolacji nie jadłem' i zaskoczenie.Tak więc wracam do tego samego zdania i znowu widzę 'kolacji nie jadłem'.Zaskoczona jestem ,bo widzę chłopaka tutaj :)Który prowadzi pamiętnik i to o swoim odchudzaniu :). Mało jesz 750 kcal ,to chyba trochę za mało dla Ciebie .Pozdrawiam i życzę powodzenia :)
Otherr
10 lutego 2011, 22:55A ja biegi na weekend planuję :D. doczekać się nie mogę.. wycisnąć z siebie siódme poty xD wreszcie. To oby tak dalej! Powodzenia życzę i pozdrawiam : ]