No dobra. Z powodu braku motywacji zakupiłam dietę Vitalii. Pierwszy raz od kiedy mam tu konto. To jest już ponad 10 lat. Oznacza to, że jestem bardzo zdeterminowana i chwytam się ostatniej deski ratunku, zabrakło mi pomysłów. Startuję od jutra. Dzisiaj zrobiłam wszystkie niezbędne zakupy a jutro zaczynam eksperymentować w kuchni bo omletu z łososiem jeszcze w życiu nie jadłam. Mam nadzieję, że sama myśl że mogłabym nie schudnąć to byłby wstyd - jestem dobrej myśli. dzisiaj zjadłam pożegnalne dwa tłuste naleśniki z serem. zaraz idę pochodzić na bieżni, trzeba zrobić kondycję bo plan treningowy też jest już przygotowany.
W pracy cisza i spokój. Teraz mam dwa tygodnie Home office. Zaoszczędzone lekko 2 godz. na dojazd o paliwie nie wspomnę.