Mobilizacji brak. To co było przed Świętami nie chce wrócić. planuję że dziś będzie dobrze ale ciągle coś mi przeszkadza to Ciasto weselne w pracy, to urodziny koleżanki to kawka i winko z drugą koleżanką. Jedyne, że jem zdrowo. To moje ostatnie obiadki
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
dotinka1982
14 maja 2021, 09:47Postaraj się zminimalizować ilość wpadek. Kawa z koleżanką jest spoko, o ile nie zjesz do kawy ciasta, tort weselny/urodzinowy - albo tyci kawałek (zamiast posiłku wypadającego o danej porze), albo twardo odmawiasz. Obiady bardzo dobre. A jak z aktywnością? U mnie waga ruszyła jak 1) poprawiłam michę 2) ruszyłam tyłek :-)
mate1
14 maja 2021, 11:41Dzięki za wsparcie. Schudłam od lutego 10 kg i do świąt było wszystko fajnie ale teraz coś się zblokowało. Ruchy mam dość dużo, spacery z psem po 5 km kilka razy w tygodniu co weekend wypady z mężem w góry czasem bieżnia tylko podjadać zaczęłam głównie słodycze. chyba motywacja mi spadła.