Jak to miło jest mieć jeden wieczór odpoczynku. Dzisiejsze koło z bankowości w miarę Ok, zobaczymy w weekend, bo wtedy mają być wyniki. Od jutra niestety muszę siedzieć nad matematyką finansową, bo potrzebuję dużo punktów żeby zaliczyć ten przedmiot ;c
Jutro mija tydzień mojej diety, będę się ważyć ...i tu właśnie mam dylemat : warto mierzyć się co tydzień czy lepiej co dwa-trzy ? Co sądzicie?
Jedzonko:
Śniadanie:
3 łyżki musli, 2 łyżki otrębów granulowanych, 300 ml mleka 0,5%
II śniadanie:
Bułeczka fitness z wędlinką drobiową i rzodkiewką
Obiad:
Pół woreczka ryżu brązowego w sosie z przecieru pomidorowego z papryką i kurczakiem
Podwieczorek:
Banan
Kolacja:
Pełnoziarnista kajzerka z serkiem topionym light i pomidorem
Ruch:
Godzinka zumby
10 min na orbitreku
Mel B brzuch
Mel B pośladki
Angela104
9 stycznia 2014, 01:24Ja proponuje co tydzień :) są lepsze efekty ;d tak mi się wydaje :) powodzenia ;)
siwwaa
9 stycznia 2014, 00:21też mam teraz dużo nauki codziennie prawie koło... powodzenia ! :D
BedeWalczycDoKonca
9 stycznia 2014, 00:12U mnie tak samo trwa zacięta walka o punkty... Trzymam kciuki, powodzenia ! ;*