Hejka! Mam ospę, siedzę w domu od tygodnia i głupotami się zajmuje i rozważam., analizuje. Mam nowego ucznia, 29 lat, singiel, przystojny, zabawny. Bardzo mi się spodobał. Mieliśmy dopiero dwa spotkania bo się rozchorowałam. Nie wiem tylko czy jest sens myśleć o nim w ogóle. Ciężko jest przełamać relacje nauczyciel-uczeń. Niby jak wchodzi jest zabawny, nie ma problemu z przedłużeniem zajęć i gadaniu o dupie maryny przez pół godziny. Problem polega na tym, że nie widzę czy mu się podobam. Na pewno nie jest sztywny, ale....
Ja nie należę do osób cierpliwych.Nie wiem czy jest sens bo może sobie coś wymyślam. Gadałam z mamą, mówiła, że jak się facetowi laska podoba to od razu widać. Ja to tłumaczę tym, że cięzko do kogoś zarywać jak ma się z nim potem lekcje spędzić. Każdy boi się zbłaźnić. Co myślicie? Dać se spokój czy czekac i obserwować?
Paulina123.elblag
19 lutego 2015, 21:35Hej :) i jak sytuacja sie rozwinela? pytam tak bo ciekawa jestem jak to z tymi facetami wlasciwie jest.. czy my -kobiety zawsze prawidlowo odczytujemy wysylane nam sygnały..
marzycielka1988
4 stycznia 2015, 16:46Sytuacja się niestety na razie nie rozwija bo się nie widujemy. Zawsze coś wypada. Ale miło, że ktoś pyta :)
Paulina123.elblag
2 stycznia 2015, 22:58Komentarz został usunięty
Paulina123.elblag
2 stycznia 2015, 22:58i jak sytuacja się rozwinęła? :)
MIPU91
1 grudnia 2014, 01:19zdrówka życzę:), a co do chłopaka fakt lepiej trochę jeszcze poczekać:)
Kiteru
28 listopada 2014, 17:00Narazie czekać, bo koleś może jest sam z siebie miły i przy każdej kobiecie tak się zachowuje. Spotkanie 2 razy to za mało, a jak nagle z czymś wyskoczysz to nie będzie ani chłopaka ani ucznia, ani pieniędzy :D Poczekaj trochę i najwyżej na odchodne coś zasugeruj.