...czekolada dziś kusi mnie!!!...zadzwonili z Krwiodastwa że wakacje, krew potrzebna, poszłam zdałam, dostałam 8 czekolad i wafelki!!!NOOOO ŻEŻ K...... MAĆĆĆ o niczym innym już nie myśle !!!! Muszę szybko pozbyć się tego ŚWIŃSTWA , są chętni?!!?
Śniadanie
Kawa z mlekiem 30kcl
Obiad
Leczo z cukini,pomidory,papryka i wędlina z kurczaka (miała być jedna miseczka ale wyszły dwie zamiast czekolady)500kcl?
Banan 150kcl
A na Kolacje będzie serek wiejski 150kclg
Razem 830kcl
Jak jutro nie będzie wpisu to znaczy że cicho siedzę i jem czekolady
onlytrue
22 lipca 2016, 13:24:D chetnie przyjme.. ja musze przyyytyć :) a czekolady kocham :D dobrze, ze oddajesz krew;) tyle potrzebujących ale jesz za malutko :( szczegolnie jesli oddalas ta krw powinnas przyjac wiecej kcal
tomakedreamscometrue
22 lipca 2016, 13:35na czekoladzie nie przytyjesz, jesli jestes ektomorficzką. BIAŁKO
meartyna881008
22 lipca 2016, 13:14Oddałaś krew i tak mało kalorii zjadłaś w ciągu dnia. Kiepściutko. Oddanie krwi jest równe 10 dni poszczenia (zdrowego postu), a to jest głodówka dla Twojego organizmu.
Nieosiagalnaa
22 lipca 2016, 10:41U mnie czekolady, batony mogą leżeć.. nie ruszają mnie te podróbki.. ale MILKA ? o nieee... pochłone całą. :)
E-milka84
21 lipca 2016, 21:26miętowej nie masz ??? ;)
Marysiazlota
21 lipca 2016, 21:42Nieeee....ale jeszcze 3 gorzkie zostały:))
E-milka84
21 lipca 2016, 21:46to nie - dziekuje - ostatnio miętowa jest grana ;)
beaataa
21 lipca 2016, 21:09Dark zostaw sobie jedną kostkę, a resztę zanieś do pracy albo do sąsiadów, albo do kogokolwiek. Będą wdzięczni:)
Marysiazlota
21 lipca 2016, 21:44Jestem na urlopie:))
beaataa
21 lipca 2016, 21:51Hmm, to nie wiem co można zrobić w takim razie.. schować w kąt i zapomnieć?
geza..
21 lipca 2016, 17:08Witam nowa znajoma!;) gdyby to bylo grudniu z pewnoscia slinilabym sie do ekranu....dzis mnie nie rusza;)...jestem uwolniona od slodyczy...jak mam ochote na czekolade to robie sama...jem tylko slodycze zrobione przez siebie...wiem co jem;) Widze ze bardzo malo kacl zjadasz...ja nie licze kacl ....stosuje jedzenie intuicyjne...wiec zjadam wszystko na co mam ochote....jedynie czego nie ruszam sa slodycze...to juz 7-my miesiac;) Jeszcze nigdy nie oddawalam krwi...i nawet nie wiem czy w de... tez cos daja jak sie odda krew;) Pozdrawiam i zycze milego wieczorku ;))
Marysiazlota
21 lipca 2016, 17:17...muszę poczytać Twój pamiętnik :))))
geza..
21 lipca 2016, 17:19zapraszam;))
Amy68
21 lipca 2016, 17:04A widzisz...jak ja Cię rozumiem. Jestem uzależniona od słodyczy i wiem, że im dłużej masz je przy sobie, tym szybciej Cię dopadną. Oddaj szybko sąsiadom, komukolwiek. Tak dużo udało Ci się schudnąć... Są takie momenty, gdy jestem obdarowywana czyś słodkim, bądź częstowana. Potrafię się potem rozpłakać, gdyż takie prezenty rujnują mi życie i psychikę. A nie wypada odmówić... są niestety takie sytuacje. Z całego serca, życzę Ci wytrwałości.
Marysiazlota
21 lipca 2016, 17:06Dziękuję:)) dwie czekolady już oddane:)) pozdrawiam ciepło:))
geza..
21 lipca 2016, 17:11tez jestem uzalezniona od cukru....pozbywanie sie to moze dobre na poczatku....ale nie mozna cale zycie ich unikac;)....7 miesiecy nie ruszam nic slodkiego...a w domu jest ich sporo...i to na oczach....ale dzis nie maja juz u mnie szans;)....ochote na slodycze zaspokajam naturalnymi slodkosciami i wogole mnie do kupnych nie ciagnie!;) wszystko zaczyna sie w glowie;)
orchidea24
21 lipca 2016, 16:11830kcal to zdecydowanie za mało.... podświadomie robisz miejsce na małe co nieco pewnie :-P
Marysiazlota
21 lipca 2016, 16:28Hihi rozszyfrowałaś mnie:D pozdrawiam ciepło
saga86
21 lipca 2016, 14:47U nas dają jeszcze pyszniejsze czekolady :D straciłaś ponad 4 tys. kcal, więc ja bez wyrzutów sumienia zjadam sobie jedną po oddaniu :D
Marysiazlota
21 lipca 2016, 14:50...popłynę jak malutki kawałek zjem:)) nie chce ryzykować:D
tiennka
21 lipca 2016, 17:21Oddaj wszystkie z wyjątkiem najsmaczniejszej i tę sobie zjedz :P
MagdaMaciaszek
21 lipca 2016, 14:36No pięknie. Ja będę miała ten problem za miesiąc :D No bezlitośni są. U mnie dają kokosowe, orzechowe, mleczne i gorzkie. By ich gąska kopnęła :D
Marysiazlota
21 lipca 2016, 14:39:))
m4432
21 lipca 2016, 14:35Na takiej głodówce to się nie dziwię, że cię do czekolady ciągnie ;)) A na gorzką można sobie pozwolić, nie popadaj w paranoję.
Marysiazlota
21 lipca 2016, 14:39To nie paranoja a nałogowe jedzenie słodyczy:)))
m4432
21 lipca 2016, 16:42Cóż, omijanie słodyczy nie wyleczy nałogu :)
JaTezBedeFit
21 lipca 2016, 14:07o matko ale bym szarpala....mozesz mi wyslac poczta..... :D juz mam slinotok z reszta :D
Marysiazlota
21 lipca 2016, 14:09Nooo tak ważysz 57 kg (zazdroszczę) Tobie mogę oddać:-)
JaTezBedeFit
21 lipca 2016, 14:13co z tego ze 57 jak jestem kompletnym flakiem ;) przez to wlasnie ze nie umiem sobie odmowic tych cholernych slodyczy! :D ale ta gorzka to sobie zostaw do owsianki po kosteczke czy dwie bedzie jak znalazl :)
Marysiazlota
21 lipca 2016, 14:18hihi nie zatrzymam sie na kostce:)
tiennka
21 lipca 2016, 14:02Ja chcę! Mężowi dam, on lubi :P A tę gorzką możesz dodawać do ciasteczek owsianych, mniam!
Marysiazlota
21 lipca 2016, 14:07Hihi o nieee
tiennka
21 lipca 2016, 14:11No, patrząc na to, jak mało kalorii jesz, to by ci sie takie ciasteczka przydały, serio :P A są bardzo zdrowe!
Marysiazlota
21 lipca 2016, 14:16Zdrowe i zapewne b.smaczne:)) a ja jestem nałogowcem słodyczy i na 1,2,3,4....10 nie skończę:((