...diety ciąg dalszy :)) chociaż dziś strasznie mi pachniało piekarnią i świeżymi, chrupiącymi zwykłymi kajzerkami, chyba kryzys powoli się zbliża bo myślę o jedzeniu i co bym dobrego zjadła:((....... i głodna jestem!!!!!!!!!!!!
Sniadanie
Kawa z mlekiem 20kcl
2jabłka 100kcl
Wafle ryżowe 100kcl
Obiad
Warzywa na patelni z piersią z kurczaka 300kcl
Paluszki słone 100kcl
Kolacja
100g piersi kurczaka gotowanej na parze 150kcl
Pomidor 30kcl
Śliwki 200kcl
Razem 1000 kcl
Rower 20km
e1272
7 października 2015, 10:48Ja dostałam "bęcki" od dietetyczki, jak powiedziałam jej, że byłam głodna. Głodny organizm się broni, "boi" się, że nie dostanie jedzenia i gromadzi co się da. Poradziła mi, żebym zawsze miała w torebce np. chipsy warzywne na wszelki wypadek. Do Twojego jadłospisu dodałabym zieleniny. Dużo żelaza jest np. w natce pietruszki, ale oczywiście - co kto lubi :) Trzymam kciuki :) A te 20 km rowerem - super !
Marysiazlota
7 października 2015, 17:42Dzięki:)) natkę pietruszki do wszystkiego dodaje:)) nie chodzę głodna tylko czasami mam na coś STRASZNEGO SMAKA, wczoraj np. na kajzerkę:))) ale nie skusiłam się :)))pozdrawiam
Wiosna122
6 października 2015, 20:23Trochę głodowa ta dieta... nie ma w niej wiele dobrego ;/
Mierzewysoko
6 października 2015, 20:47Zgadzam się z Wiosną122. 1000kcal to za mało i posiłki masz za mało urozmaicone. W ten sposób szybciej zachce Ci się 'zgrzeszyć' i jak piszesz "zjeść coś dobrego"...