Dzisiaj wjechał pyszny omlet z rana! Aż się człowiek lepiej czuje od rana :-)
Zmiksowałam płatki owsiane + ziarna chia + odrobinkę guarany, dodałam mleko kokosowe i jajko (bez ubijania białek, nie chciało mi się) i hoop na rozgrzany olej kokosowy. Taki okazał się sycący, że 1/4 oddałam tacie do zaopiekowania się ;-) Chciałam dodać truskawek albo malin ale wszystko zjedzone haha więc w drodze na uczelnię schrupię jabłko z ogrodu babci - są najlepsze!
Mam dziś ważny egzamin ale wiecie co? Kompletnie zeszły mi emocje. Czuję się jakbym jechała po prostu na zajęcia. Nie wiem czy to dobry czy zły znak ;-) możecie trzymać za mnie kciuki, może się przydadzą.
Papugi obudziły mnie o 4 rano i tak się kreciłam i zobaczyłam, że jest Dzień Stylistki :-) więc wszystkie Stylistki obecne na Vitalia.pl WSZYSTKIEGO KREATYWNEGO! ;-) ->MisterMilano ma promocję -50% na hybrydki jakby co;-)
Miejcie dzisiaj piękny dzień ;-*
mtsiwak
12 czerwca 2016, 20:51przepis na omlet brzmi oblednie! ja zawsze jak jechala na egzamin tak na luzie i bez stresu to bardzo dobrze go zdawalam i wierze ze tak bedzie i w Twoim przypadku bo niezestresowany umysl lepiej funkcjonuje ;)
martyna_gucwa
12 czerwca 2016, 21:33Dziękuję, poszedł całkiem nieźle :-) jeszcze tylko jeden (co prawda najgorszy, ale ostatni) i w końcu wakacje, już patrzę na te moje notatki, zeszyty, książki i mam dosyć. A omlet polecam zdecydowanie, roboty 5 minut a jaka przyjemność!
blogerka96
12 czerwca 2016, 09:57niestety zaczął się czas sesji, mnie jeszcze cztery egzaminy czekają - z fizyki pisemny i ustny oraz z matematyki pisemny i ustny. Cóż trzeba to przetrwać. Zazdroszczę braku stresu. Ja czasami spać nie mogę tak się denerwuję :) Powodzenia.
martyna_gucwa
12 czerwca 2016, 17:08No mnie czeka jeszcze tylko jeden ale znienawidzony przeze mnie, więc na pewno będę się stresować okropnie :( trzymam w takim razie kciuki za Ciebie ;-)