ogolnie idzie mi calkiem calkiem....jestem z siebie zadowolona....choc w kuchni truskaweczki i czeresnie tak ladnie pachna ale ja nie moge ;/ jeszcze pare dni tylko i sobie kupie kilo i zjem:) a co tez mi sie cos od zycia raz na jakis cza nalezy....dietkowo super cwiczeniowo tez...przejechane dzisiaj 45km czyli spalonych 1070kcal :) i duzo cwiczen
WOW, 1070kcal spaliłaś? Pogratulowac !
A na jakiej diecie jesteś, że truskawek sobie odmówisz? Zazdroszczę silnej woli. Z moją miłością do truskawek byłoby baardzo ciężko.
Hagane
3 czerwca 2009, 20:52WOW, 1070kcal spaliłaś? Pogratulowac ! A na jakiej diecie jesteś, że truskawek sobie odmówisz? Zazdroszczę silnej woli. Z moją miłością do truskawek byłoby baardzo ciężko.