Dzisiaj myślałam że ujrzę mniej na wadze a tym czasem wchodzę raz i nie wierzę waga poszła do góry. A to nie możliwe już jem tak mało bo nie mam czasu na posiłki, nie jem po drugich zmianach bo mówię zaraz idę spać i nie zdąrze spalić. Więc weszłam drugi raz zobaczyłam mały spadek bo tylko 200g mówię nie tak nie może być więc wchodzę 3 razy a tu już widzę kg mniej więc myślę ok. Ale wejdę jeszcze raz i znów inny wynik.
WIĘC JA MOJEJ WAGI NIE ROZYMIEM- Elektronika za 3 grosze.
I się człowiek zdenerwował i już kupiłam coś słodkiego i mówię zjem a co. Ale kupiłam i schowałam i stwierdziłam poczekam do zmiany na pasku jeszcze dwa dni będę po nockach i może w końcu będę w toalecie. Coś rzadko do niej chodzę i mało wody piję więc pewnie dlatego. Kupię sobie w aptece pewnie błonnik z chromem może to mi pomorze :) i wtedy zmienię dane na pasku :)
martini244
17 listopada 2015, 14:17Moze musisz baterie wymienic?
Patrycjatoja
17 listopada 2015, 09:18najlepszą alternatywą jest ważyć się zawsze na dwóch wagach :P na jednej u siebie, na drugiej u koleżanki, lub w pracy jeśli masz dostęp itd. Ja czasem na dwóch wagach mam po 2kg różnicy. A teraz waga w domu mi sie zepsuła i sie nie waże tylko mierze i jestem szczęśliwsza, nie ma flustracji.
Muminekkkk
17 listopada 2015, 09:01Waga tez ma swoje gorsze dni i humorki :-) a co , tylko my :-)
jamay
16 listopada 2015, 20:20Moja waga jak zaczęła tak cudować to się okazało, że trzeba jej baterie wymienic ;)
martiszonn
16 listopada 2015, 20:40ale kurcze szybko bo moja jest stosunkowo nowa :) ale też tak myślę czy nie wymienić i wtedy zobaczę jak się sprawa przedstawia :D