Witam.
Kochani. Jestem mężatką od miesiąca. Czas leci. Diety niestety nie było przed ślubem i teraz ciężko. Ale jak zobaczyłam swoje pośladki w jeansach, które trzeba było na tą nadchodząca porę kupić. Przeraziło mnie i postanowiłam zabrać się za siebie.
Zapisałam się na wizytę do ginekologa a także do dentysty. Pobrałam skierowanie na badania krwi bo ostatni raz robiłam z 7 lat temu. I Coraz poważniej myślę o dietetyczce. Sama chyba nie dam rady. Słodycze mnie przytłoczyły. Dużo dostaliśmy na weselu na całe szczęście już się kończą. Dlatego myślę że to dobry moment na zadbanie o siebie. Tym bardziej iż w czerwcu mamy ślub mojej kuzynki. Dobrze by było założyć coś obcisłego i dobrze wyglądać bez wałków tłuszczu jak na własnych poprawinach.
Dzisiaj pierwszy dzień z ewą chodakowską mam za sobą. Dietka średnio ale myślę zabrać sie od 2 listopada. A ćwiczyć od dzisiaj.
Postanowiłam wstawić zdjęcia z mojej uroczystości niestety nie potrafię tu wstawić zdjęć. Zaproaszam do albumu:)
kasia89_2014
27 października 2015, 13:01Powodzenia
bozena89nz
27 października 2015, 12:22Skąd ja to znam. Sama ślub brałam w czerwcu, o ile do czerwca się trzymałam żeby tylko w sukienkę się zmieścić, tak po ślubie jadłam co popadnie. No i oczywiście waga poszła do góry. Trzymam za ciebie kciuki :-)