Witam wszystkich zainteresowanych moim pamiętnikiem.
Dzisiaj pojawia się uśmiech na twarzy bo pojawiło się -1,6 kg na wadze. Chociaż po prawdzie liczyłam na wiecej. Ale z drugiej strony wzorowa nie była, W sobotę się słodyczy objadłam piwko wypiłam. I pare po drodze innych grzeszków.
Ale ważne że spada. 6 razy w tygodniu trening jeden dzień na regeneracje. Dzisiaj zaczynam tydzień drugi. Walczę o lepszą przyszłość dla siebie.
Z prywaty.
Mój obecnie były chłopak zaczyna wychodzić na prostą i prosił mnie wczoraj o powrót żebyśmy jeszcze o siebie zawalczyli. Nie wiem co robić Z jednej strony dalej Go kocham z drugiej wiem że przy każdej kolejnej kłótni będzie gorzej. Nie oczekuje od Was wiadomości typu zrób tak czy tak bo to moja decyzja.
Z życia dietkowego.
Śniadanie nie zaczynam najlepiej biały chlebek i kiłbaska. No trudno potem zjem mleko :D. Ważne po po południu trening będzie.
A jak myślicie lepiej z rana ćwiczyć czy z wieczora :D?
MIłego dnia
martiszonn
21 lipca 2014, 11:32czyli najlepiej ćwiczyć dwa razy dziennie :)
martiszonn
21 lipca 2014, 11:31Komentarz został usunięty
pietraszenko
21 lipca 2014, 07:51białe pieczywo nie ma rzadnych właściwosci oprocz zaklejania jelit....
martiszonn
21 lipca 2014, 10:48Dziękuję za komentarz. Staram się jeść chleb razowy, ze słonecznikiem lub orkiszowy. Niestety na ten poranek dużego wyboru nie miałam :). Pozdrawiam
Limonka11
21 lipca 2014, 07:29Ja uważam że powinno się ćwiczyć wieczorem bo wtedy się spala kalorie z całego dnia :)
pietraszenko
21 lipca 2014, 11:01ale cwiczac rano spalasz nagromadzony w tkankach tłuszcz....