dzisiaj obudzilam sie rano, lalo i wialo niezle, az sie szyby trzesa, no coz, uroki mjeszkania na wyspie. :) deszcz przeszedl i wyszlo slonce, alewieje dalej, zobaczymy jak bedzie dalej. dzisiaj pewnie spacerkow nie bedzie, jeszcze by mi Belle z wozka wywialo :P haha, nie ale na powaznie, m trozke zatkany nosek, nie chce tego pogarszac.
shred juz pocwiczony oczywiscie, jeszcze 2 dni i zaczynamy 3 poziom, juz nie oge sie doczekac :)
wpis krociutki bo chce zdazyc sie pouczyc poki malutka spi. buziaki!!
dieta:
1. 2 tosty pelnoziatniste z serem zoltym, kawa
2. omlet/nalesnik z 1 jajka, banana, cynamonu, serka wiejskiego, na to kilka mrozonych malin, swietny postworkout :P
3. kulki miesne i marchewka, seler, pietruszka, jablko pieczone mniam
4. jogurt naturalny, musli z orzechami i otrebami
5. pannacotta <3
trening:
30 min Shred
silva27
20 października 2013, 21:56Jedzenie jak zwykle super :-) Motywacja niezachwiana, tak trzymać :-) Pozdrawiam
lachnaa
19 października 2013, 09:55tak piszesz i piszesz o tym Shred z Jillian, że chyba sama spróbuję ;p a menu świetne ;)
emczi
18 października 2013, 22:33nie moge się przyzwyczaić do level 2... nie wiem czemu. 1 jakaś taka przyjemniejsza. gratuluję wytrwałości! ja jestem jednak za miękka...
loveforever
18 października 2013, 17:03dziękuje za wsparcie:) właśnie wiszę nad laktatorem... Super ze juz za dwa dni wskakujecie na 3 poziom:))) podoba mi się twoje jedzonko:)
anastazja2812
18 października 2013, 14:31w związku z poprzednim wpisem, ja bym Ci w życiu nie dała 75kg, ale może T sugerował się tym, że jesteś wysoka? Powinnaś mu od razu powiedzieć że dodał Ci 10kg i Ci przykro, ja bym się nie szczypała. Ja oczywiście jestem pełna podziwu dla Twojej osoby, pięknej sylwetki i pogodzenia bycia mamą i z nauką i ćwiczeniami !
monka252
18 października 2013, 13:56A no ja akurat jestem na etapie ściągania Shreda :D Zobaczymy czy coś da :) U Ciebie efekty są? ;>;)))