dzisiaj nie chcialo mi sie cwiczyc, czuje sie leniwie przy takiej pogodzie.. ale sie nie daje przekonac mojemu leniowi wewnetrznemu, i walcze znim. wy tez mozecie :)
wstalam o 8, Bella spi nawet 11 godzin na noc z 1-2 pobudkami na karmienie, ale to i tak prawie robie przez sen :P zjadlam sniadanie, i sie wzielam, 30 min bardzo intensywnego Circuit training, nic tak nie podnosi pulsu jak to. po plynal ze mnie Pot i nogi sie trzesly a przez wysoki puls ledwo lapalam oddech. uwielbiam wziasc potem goracy prysznic to rozluznia miesnie. :) Bella bardzo ladnie spala ze moglam i pocwiczyc i wziasc prysznic w spokoju. :) jestem stanowczo wieksza zwolenniczka ciezkiego, intensywnego treningu, ktory daje wieksze rezultaty niz dlugi trening na niskiej intensywnosci. te efekty ktore teraz mam sa dzieki temu.
jutro trzeba wstac po 5 i jechac do T, juz nie moge sie doczekac :) mimo ze jestesmy razem juz prawie 2 lata, tesknie tak samo za kazdym razem jak sie rozstajemy :)
niektorzy nie rozumieja ze ciaza to nie jest okres kiedy mozna sie nieprzytomnie opychac, bez rezultatow na wadze.. a i dla malego to ni jest dobre.. kim przytyla juz 30 kg a jest dopiero w 5 miesiacu... niech to bedzie przestroga. :) jesc zdrowo trzeba zawsze, a szczegolnie w stanie blogoslawionym! :)
menu:
1. 2 kromki razowego z szynka, herbata
2. jablko 2 kostki gorzkiej czekolady.
3. 2 marchewki, 3 jajka sadzone
4. pomarancza, serek wiejski
5. spaghetti bolognese
cwiczenia: 60 min spacer, 30 min Circuit training
anastazja2812
29 maja 2013, 20:20jestem pełna podziwu dla Twojego uporu. Chciałabym mieć choć kilka % Twojego zapału
Morsiczka
29 maja 2013, 11:02Mala jest urocza:) Co do Kim najpierw czytalam gdzies,ze ma termin pod koniec lipca a ostatnio gdzies,ze ma planowana cesarke na 18 czerwca...debilizm-juz kiedys obilo mi sie o uszy,ze celebryci maja zwyczaj ,,wyciagania'' dzieci przed terminem zeby uniknac tycia w koncowce...ja sie dzieki Bogu ogarnelam,waga sie unormowala.Mam rowniutkie 5 na plusie a zostalo mi 12 tyg.Mam nadzieje,ze zmieszcze sie w 10:) buziaki:*
loveforever
27 maja 2013, 19:26Tez sie nie daje i wlasnie pedaluje na rowerku:)) ale masz racje taka pogoda moze zniechęcić do wszystkiego...Czekam juz z utęsknieniem na sloneczko&) zazdroszcze ze Bella tak ladnie spi:) szczęściara :) a co do bycia w ciąży to tez uwazam tak jak ty! Kobiety tylko sie usprawiedliwiają i tyją na potęgę, a potem jest ryk..Ja sie nie daje:)) a ty to wogole malutko w ciąży przytyłaś tylko pozazdrościć:)
kikunia180
27 maja 2013, 13:08ja przytyłam z moją starszą córką w ciąży 30 kilo i niestety od tego zaczęły się moje problemy z wagą przed ciążą ważyłam 45-47 kilo moja córka ma już 10 lat a ja niestety mojej wagi sprzed ciąży nie zobaczyłam tylko znacznie powiększyłam , niech to też będzie przestrogą , ale walczę dalej żeby zobaczyć chociaż 70
XxHelloKittyxX
27 maja 2013, 13:06No zgadzam się z tobą... I jeszcze jak się ubiera...