czesc panienki, wczoraj jakos wyszlo ze nie pisalam. mialam sobie zrobic wolne i nie cwiczyc bo w czwartek bylam jakas slaba, ale powiedzialam sobie ze tylko z 10 min na core porobie, ale tak sie rozkrecilam ze zrobil mi sie z tego 30 minutowy trening na ramiona, plecy i brzuch. :) a dzisiaj bootcamp na uda i tyleczek, zaczyna sie formowac znowu, po ciazy byl calkiem plaski, bardzo mi masa miesniowa spadla, dlatego nogi byly takie chude.. ale czuje sie coraz silniejsza i miesnie sa bardziej wyczuwalne. :P
dzisiaj T pisal egzamin, wlasnie wrocil, zjemy lekki lunch i idziemy na minigolfa, pogoda jest extra, cieplo, slonecznie i nawet nie wieje! :) rzadkosc tutaj :P
milego weekendu wam zycze panienki, bez wpadek :) buziakiiii!!
menu:
1. jogurt naturalny, 2 lyzki musli, kawa z mlekiem
2. banan, garstka orzechow, latte
3. jajecznica z 2 jajek, warzywa
4. subway
5. kawa, 3 kawalki czekolady, orzeszki, jablko
cwiczenia: 30 min bootcamp uda, posladki, 60 min spacer, min 60 min minigolf :)
anilewee
4 maja 2013, 17:25kochaaana i gdzie te Twoje dwa kochana?:P chyba foto miało być hehe;)
AnnaAleksandra
4 maja 2013, 13:33Super z tymi ćwiczeniami :)
schatz1986
4 maja 2013, 11:58super ze cwiczysz!
kasiazett
4 maja 2013, 11:35Ciekawy ten trening bootcamp. Muszę wypróbować na sobie :) Powiedz mi skąd u Ciebie tyle pozytywnej energii i dobrego humoru? Zawsze tak masz? :) Ja też tak chcę :)
mikolino
4 maja 2013, 11:26zazdroszcze Ci takiej fajnej pogody, milego dnia ;-)
cancri
4 maja 2013, 11:22Miłego! Ja się powinnam tak motywować, że idę coś robić tylko na 10 minut, i potem cisnąć dalej, bo jak mam w głowie, że jakiś trening trwa 40 minut, to już mi słabo :P