ale piekny ranek, ostatnio w Sztokholmie mam piekne sloneczne przebudzenia, czasem z lekkim bolem plecow, czasem z takim ze mi dech zapiera. :P ale dzisiaj jest ten lepszy dzien, siedze sobie w pokoju i zajadam pyszne sniadanie, nieslodzone musli z orzechami i jogurtem naturalnym i szklanka swierzo wycisnietego soku z pomaranczy, witaminy musza byc, a co! szybki wpis przed nauka, dzisiaj czeka mnie prawdziwy maraton z ksiazka ktora musze oddac jutro a zostalo mi jakies 300 stron, do tego po angielsku.. ach fizjologia i angielski.. zyczcie mi powodzenia!
wczoraj obiecalam ze wrzuca jakies zdjecia, same ocencie czy juz widac, mi sie zdaje ze tak. a waga ciagle nizsza niz przedciazowa, chociaz powolutku zaczyna isc w gore, mam troche lepszy apetyt, na szczescie. potem jak znajde chwilke to napisze wiecej. trzymajcie sie dziewczyny!
z boku:
na lezaco:
i do porownania brzuszek z samego poczatka czerwca:
jogurcikowa
9 września 2012, 14:51gratuluje dzidziusia :) Okres ciąży jest na prawdę niesamowity :) Gorzej z porodem ale to nieważne ;p Jeszcze raz gratuluje :)
ViMarirosa
9 września 2012, 13:22Widać, widać już troszkę:) Gratulacje !
missery
9 września 2012, 13:14załamuje mnie to że ja mam taki brzuch jak Ty w 17 tyg ciązy :o ale slodko wyglada
martini18
9 września 2012, 12:30O, no prosze. :) Dziekuje
ZeroAssoluto
9 września 2012, 12:26kiedys miałyśmy się w znajomych:) miałam inne konto:) a Twoją twarz pamiętam:) gratuluje dzidziusia:)!
anilewee
9 września 2012, 11:26noo zdecydowanie coś tam już widać:) niech sobie rośnie zdrowo:) a za Ciebie kciuki trzymam moocno:)
slaids
9 września 2012, 11:19Schudłąm 3 kg w 3 miesiące i dalej ani rusz. Schudłam na 2000 kcal + ok. 2 h ćwiczeń dziennie. Przestało działać - ograniczanie kalorii, wprowadzanie nowych treningów, etc. Więc teraz znowu muszę zrobić rewolucję. Przez miesiąc nie będę wykonywać moich ulubionych treningów (czyli 3 płytki ewy ch. i jillian michaels), żeby za miesiąc do nich wrócić. Mam nadzieję, ze insanity, rower i skakanka trochę ruszą tłuszcz a a6w pomoze utrzymać formę brzucha. Możesz się dziwić dlaczego tak cieżko mi to idzie, ale mam za sobą anoreksję (jednak nigdy nie byłam wychudzona) i 8 lat diet od głodówek do diety kwaśniewskiego. wypróbowałam z ręką na sercu wszystko.
slaids
9 września 2012, 11:07Dlaczego mało? :) Jakieś 1500 kcal :) dzisiaj mam dzień odpoczynkowy, a do 1,5-2 h ćwiczeń jestem przyzwyczajona - ćwiczę tak od 2 miesiecy.
martini18
9 września 2012, 10:05Dzieki. :) Physiology of sport and exercise, powolna lektura.. ;)
JoyWithMe
9 września 2012, 09:33gratuluje, pewnie że widać już brzuszek, a co to za książka?? powodzniea w czytaniu