Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kocham fizykoterapie!


no to sie troche nauka zmeczylam, ale bylo tez fajnie, mialam laboratorium do zrobienia, w ciagu jednego dnia zapisac dokladnie co do 5 min kazdy ruch i wszystko co zjadlam a potem wszystko dokladnie obliczyc. mam teraz temat trening na fizjologii i musze sie nauczyc obliczac kazda mozliwa energi wplywajaca i wyplywajaca z organizmu. bardzo ciekawe, ale i trudne. ale fajnie bylo dokladnie zobaczyc ile jakich skladnikow odzywczych jest w mojej diecie. najbardziej zdziwilo mnie ze mi wyszlo ze zjadlam tylko 1519 kcal, co mi sie raczej malo prawdopodobne wydaje.. no ale fajne jest to ze dalej mam dostep do tego programu i moge sie nim "pobawic" :) na innym przedmiocie musze ulozyc program treningowy i go stosowac przez 8 tygodni, zeby poprawic moje VO2max, czyli kondycje innymi slowy. :) wreszcie zaczne plywac, bo biegac to mi teraz nie wolno za bardzo, a szkoda, bo strasznie tesknie..  mimo ze mam teraz kucia po uszy, musze powiedziec ze kocham moj kierunek, i wybranie go bylo najlepszym wyborem jaki moglam zrobic. nie kazdy ma takiego farta. :) a jak juz sie rozpedzilam to jeszcze dzisiaj poczytam ze dwie godzinki. :)

no i jedzeniowo jest pieknie, nie jem za duzo, mam nadzieje ze za malo tez nie, ladnie dziele, duzo owocow, no moglabym wiecej warzyw jesc.. teraz miete zaparze i zjem nektarynke i do roboty!

  • martini18

    martini18

    10 września 2012, 19:39

    A ja chce pracowac w szpitalu, z dziecmi. :)

  • martini18

    martini18

    10 września 2012, 19:38

    Tutaj w szwecji placa troche lepsza, zreszta nie musze Sie martwic kasa, bo moj chlopak bedzie zarabial od 50000 sl miesiecznie.. moge pracowac z tym co kocham. :) nie moge sie doczekac pracy. :)

  • flipi190185

    flipi190185

    10 września 2012, 19:28

    witaj w klubie, tez pamiętam laboratoria,a teraz pracuję w szpitalu jako fizjoterapeutka. Zawód super,ale niestety małopłatny:( chyba ,że ktoś się zaczepi w prywatnej przychodni czy w spa:P:P:P

  • KiwiBanane

    KiwiBanane

    10 września 2012, 06:34

    Zazdroszczę Ci bo ja niestety nie miałam możliwości iść na wymarzone studia. A ćwiczenia wszystkie nadrobisz po porodzie, chociaż wydaje mi się, że basen i lekkie pływanie to chyba Ci w ciąży nie zaszkodzi?

  • anilewee

    anilewee

    9 września 2012, 21:57

    i najważniejsze, że jesteś szczęśliwa, dzięki temu co robisz:)

  • ZeroAssoluto

    ZeroAssoluto

    9 września 2012, 20:31

    to już nie studiujesz jezyków? jaki i kiedy zmieniłaś studia? są to mgr czy licencjackie (w sumie nie wiem jaki jest system studiów w szwecji). dużo się u Ciebie zmieniło:)

  • roogirl

    roogirl

    9 września 2012, 19:50

    Najważniejsze to studiować coś, co nas interesuje. Gratuluję, że i ty dostąpiłaś tej przyjemności. Pzdr!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.