jestem w swietnym humorze bo wlasnie sprawdzilam wyniki egzaminow i wszystko zdalam :) a najwazniejsze ze jakims, niesamowitym, cudem dostalam siena fizjoterapie i zaczynam 13 stycznia! to byl najlepszy prezent jaki moglam dostac na te Swieta. :)) w ogole Swieta udane, juz wrocilam z Polski, Nowy Rok spedze z Thomasem w Sztokholmie. :) nawet waga mi jakos tragicznie nie poleciala w Swieta, Chociaz mile to to nie bylo. spodziewalam sie gorszego stanu, ale 70 przekroczylo. :( od 1 stycznia biore sie za ten brzuch. :)
a dzisiaj bylam na rozmowie o prace w Amerykanskiej Ambasadzie w Sztokholmie, rozmawialam z samym panem ambasadorem Brzezinskim i jego zona. z bolem serca musialam zrezygnowac z pracy (opieka nad ich 2-letnia coreczka) ze wzgledu na studia. a byloby fajnie... wlasne mieszkanie, wyzywienie, i do tego 16 tys koron (~8 tys zl) miesiecznie....
no ale nauka wazniejsza :)dobra ludzie, jade sie spotkac z Thomasem i jego siostra, i idziemy oddac krew.( znaczy Thomas i ja, bo siotra jest w ciazy.)
trzymajcie sie w tej koncowce roku!
paauulinaa
29 grudnia 2011, 13:05Powodzenia ;)) ;)
anilewee
29 grudnia 2011, 13:01to gratulacje!:)
Droll
29 grudnia 2011, 12:37Gratuluje fizjoterapii i umiejętności wyznaczania sobie priorytetów, dieta na pewno będzie szła Ci równie dobrze, trzymam kciuki :)
Integra
29 grudnia 2011, 12:24no to moje gratulacje :) a też dobrze że masz priorytety i się ich trzymasz :) pozdrawiam
dlasiebieschudne
29 grudnia 2011, 12:23łoł rzeczywiscie fajna oferta. ale jesli fizjoterapia to cos co ma zaprocentowac to warto!:)
iamnotperfect
29 grudnia 2011, 12:14Powodzenia na studiach no i gratulacje;)