czuje sie jakby mnie cos przejechalo. :P nie spalam za duzo w tym tygodniu. obudzilam sie rano i sluchalam deszczu za oknem, otulilam sie ciasno kocem i zokopalam gleboko miedzy poduszki. z godzinke tak polezalam, ale w koncu o 9 wstalam, zjadlam duze sniadanie, bo pewnie za duzo dzisiaj nie zjem, i pojechalam na uczelnie. mam troche rzeczy do zrobienia, a tutaj jest spokojniej niz w domu. :) wczoraj jakos nie mialam czasu usiasc do komputera. :) ale piatkowa randa udala sie swietnie, tylko szkoda ze czas tak szybko minal.. pogoda sie popsula wiec isiedlismy w cichej kawiarence z pyszna herbata i ciastkiem, jednym:) ale z tego faceta romantyk, nie jestem do tego przyzwyczajona:) potem poszlismy do kina, ale jakos nie pamietam co ogladalismy.. :P niestety wieczor minal zbyt szybko.. to byla jedyna rzecz jaka mi sie nie podobala. jeszcze nigdy z nikim nie moglam rozmawoac tak swobodnie i z takim zaangazowaniem. :) chyba sie zakochalam... :D achh, cudowne uczucie^^
jedzenie:
sniadanie: musli z jogurtem naturalnym, 2 tosty z serem zoltym, kawa z mlekiem, witaminy
przekaska: jajko
lunch 2 jajka, jablko
cafe latte
obiad: ? brokul moze z piersia kurczaka
cwiczenia: sprobuje przebiec 8 km, jutro dam znac jak poszlo:P
myszeczkalbn
16 maja 2011, 10:06az zazdroszcze :) oby tak bylo juz zawsze :)
Licja20
15 maja 2011, 18:57szczesciara;p trzymam kciuki za dalszy rozwoj znajomosci :D
anilewee
15 maja 2011, 13:34to oby tak dalej i trzymam za Ciebie/Was kciuki!:)
Sylwia933
15 maja 2011, 13:19Ale fajnie ^^ Mam nadzieję, że coś się z tego fajnego zrodzi ;) Hehe, powodzenia ;)