dzien minal mi wolno. pozno wstalam, poczytalam, umylam wlosy i pojechalam do Promenady sie porozgladac z dziadkiem. kaze mi sie teraz wozic caly czas, a ja sie ciesze bo nabieram wprawy, w domu malo mam okazji jezdzenia to teraz to nadrobie.. a takim samochodem to sama przyjemnosc. dietowo dobrze ale nie cwiczylam bo mnie potwornie bola nogi i tylek. :P jutro pocwicze brzuch i sprobuje taka plyte co mam z cwiczeniami. poza tym spotkam przyjaciolke sprzed 10 lat, bedzie ciekawie. :) dzisiejsze zakupy poprawily mi troche humor, ide poczytac, powodzenia!
jedzenie:
1. platki orkiszowe z mlekiem, migdalami i mandarynka
2. jajecznica z 3 jajek
3. barszcz czerwony i kilka kopytek, kapusta kwaszona
4. winogrona
5. herbatka wisniowa
cwiczenia: 2 godziny chodzenia
andorrera
30 grudnia 2010, 18:13a jakim to autkiem sobie dziadka wozisz? :D Też bym sobie pojeździła... ale jak się oblewa egzaminy to się potem zasuwa przez śnieg na piechty.. a auta to mi nawet przeparkować nie wolno!:(
puszkowaty
29 grudnia 2010, 09:57No i elegancko!! Byle tak dalej ;))
annneczka
29 grudnia 2010, 00:06fajne jedzonko dziś u Ciebie :) i przyjemy dzień również, a co to masz za płytkę?
OoOnNaaA
28 grudnia 2010, 21:37powodzenia kochana ;)
mesmile
28 grudnia 2010, 21:17Trzymaj się kochana ;*
Dadi27
28 grudnia 2010, 20:26mni to dopiero jutro bedzie bolec wszystko ;pp