jestem zla na siebie, potworna ze mnie niezdara i teraz przez przynajmniej tydzien bede za to placic jesli nie dluzej.. pamietacie jak tydzien temu mowilam ze chyba skrecilam kostke? daleko temu bylo do skrecenia, lekkie nadwerezenie. a zgadnijcie co sie wczoraj stalo? skakalam sobie na trampolinie, i w ostatniej minucie, przy dosc wysokim skoku wyladowalam zle na, tym razem prawej kostce... cholerny bol, poczulam przeskok w kostce, blyskawiczna opuchlizna... zalamalam sie. w nocy nie moglam spac z bolu, ledwo dotarlam teraz rano na uczelnie, po wykladach odbieram kule... :/ wkurzajace to naprawde... ile ja teraz bede musiala sie obejsc bez biegania? tydzien? 2? 3? Grrrrrrrr..... przez wlasna niezdarnosc musze teraz oszczedzac noge...
no ale coz, zyjemy dalej, dobrze ze nic nie zlamalam, to by dluzej zajelo z leczeniem. bede cwiczyc na pazie ramiona, plecy, brzuch i inne, poszukam cwiczen bez uzycia nog, bedzie ciekawie, bo ja nawet stac nie moge i sie opierac na tej kostce. ale nie bede sie przeciez lenic! niedlugo, moze za tydzien na basen, to jest ok dla nog nie nadwereza.. ech..
z dieta super, wczoraj zobaczylam moja ulubiona gorzka czekolade w lodowce i mialam na nia ochote ale powiedzialam sobie nie i nie zjadlam:) zmniejsze ilosc jedzenia przez ten czas jak nie cwicze tak intensywnie, nie ma potrzeby zeby pakowac w organizm wiecej niz jest mu potrzebne. prawda? okej, lece na wyklad, wieczorem do was zajrze. aha, no i dziekuje bardzo za wszystkie super komentarze, jestescie wielkie, dzieki wam nabieram checi do walki!! :*
jedzenie:
1. owsianka z jogurtem nat, pestkami dyni, jabluszko
2. gruszka
3. reszta wczorajszego, makaron pelnozirnisty z pulpecikami
4. gruszka, jablko, banan
5. ryz brazowy, leczo pieczonapiers z kurczaka
6. 2 wasy z serem zoltym, 3 sliwki, pomarancza, banan, gruszka
cwiczenia: :( nic, kontuzja (troche brzuszkow i pompek damskich)
zaraza26
5 listopada 2010, 09:39Oj, przykro mi bardzo... wracaj do zdrówka szybciutko!!
palemka1989
4 listopada 2010, 23:41Kochana odciąż noge maxymalnie, ćwicz wszystko ładnie tylko odciażajac noge, kontuzje zawsze przychodzą nie w pore.. jak bedziesz szanować noge i smarować ją masciami na kontuzje to myśle że za tydzień będzie dużo lepiej i wrócisz do biegania:)
Elikolani
4 listopada 2010, 22:24ojej kochana niech Twoja kostka wraca szybko do formy! ;*
Valentina
4 listopada 2010, 21:39Kochana wracaj do zdrowia, ty to sie masz z tymi kontuzjami, bieganie poczeka, a teraz faktycznie mozesz skupic sie na innych partjach ciałka :) Jestem dumna z ciebie za te NIE do ulubionej czekolady :) Cudnie, oby tak dalej :) Buziaki
annneczka
4 listopada 2010, 21:31wracaj do zdrowia, no niestety przerwa w bieganiu na pewno menu jak zwykle nienaganne, pozdrawiam ciepło :)
WoXiHuanNi
4 listopada 2010, 19:34mi zapakowali w gips, bo jeszcze dodatkowo miałam jedną kośc w śródstopiu pękniętą. po 3 tygodniach mi zdjęli, a potem przez tydzień jeszcze bolało (ale to pewnie przez ten gips i do tego jeszcze pęknięcie...). mojej koleżance z samym zerwaniem nałożyli gips na 2 tygodnie, a potem po tygodniu już było w porządku.
OoOnNaaA
4 listopada 2010, 18:34też miałam kiedys plan biegąc rano, tylko najgorszy problem był ze wstaniem :) szybkiego powrotu do zdrówka życzę ;)
Punkie
4 listopada 2010, 16:59Na razie skupiam się na tym dobrym przystanku ;) Współczuję kontuzji i życzę jak najszybszego powrotu do pełnej sprawności :)
Slodka1986
4 listopada 2010, 16:16Współczuje ale nie obwiniaj się za to po prostu stało się i już dużo zdrówka papa
nadkaa
4 listopada 2010, 15:35nie ma co się załamywać,będzie dobrze:)Szybkiego powrotu do pełnej sprawności:)Buźka:*
anilewee
4 listopada 2010, 14:36kochana to niedobrze, współczuję, obyś szybko wyleczyła tą nogę i oby było ok.., ja mam pewien sposób na tego typu sprawy o ile to nie jest coś bardzo poważnego, jak coś to napisz wiad. i Ci napiszę o co chodzi;P albo najpierw to może najlepiej idź do lekarza, czy ortopedy, bo nogi to nie żarty..
AleksandraJulia
4 listopada 2010, 13:20A ja chce rude:D
ChocolateKisses
4 listopada 2010, 12:45ja zawsze chucham na zimne, tak jak dzisiaj- boli mnie pachwina i nie poszłam na lekką ^^ a Ty poćwicz nad ramionami teraz, a na basenie pływaj z deską między nogami- takie delikatne fale w wodzie świetnie rozluźniają wszelkie boleści, ale to tak za 2tyg myślę. Będzie ok, a teraz dbaj o siebie ;*
AleksandraJulia
4 listopada 2010, 12:34Mokra droga lepiej nigdzie nie łaź;P
edyta5anastazja
4 listopada 2010, 10:43NO TO TERAZ MUSISZ KOCHANA UWAŻAĆ I TO BARDZO NA SIEBIE ŻEBYŚ SOBIE NIE POGORSZYŁA MÓJ MĘŻUŚ TEŻ TAK MIAŁ I NIESTETY DŁUGO GO BOLAŁO I DŁUGO MIAŁ SPUCHNIĘTE MAM NADZIEJĘ ŻE TOBIE SZYBCIEJ MINIE!BUZIAKI I WRACAJ SZYBCIUTKO DO FORMY!
raspberries
4 listopada 2010, 10:06Z Twoich wpisów bije taka pogoda ducha, nawet gdy skręcasz kostkę,po przeczytaniu ich chce się byc na diecie.....duzo zdrowka zycze:*
WoXiHuanNi
4 listopada 2010, 10:05no to nieźle się urządziłaś. jak natychmiastowa opuchlizna, to pewnie pękła ci torebka stawowa. wierz mi... będziesz miała dość ćwiczeń na ramiona po kulach. totalnie cię to wymęczy.
migotka69
4 listopada 2010, 08:54no i uważaj na siebie,bo wiem co to znaczy