jestem zadowolona, i to bardzo.:) wczorajszy dzien zaliczony bezblednie, zero cukru, dzisiaj tez idzie super. tylko jestem zmeczona i mam uczucie ze z niczym nie nadazam. niezwykle frustrujace... bieganie poranne jakos nie najlepiej, przebieglam te pol godziny, ale bylo ciezko, mam tylko nadzieje ze sie znowu nie przeziebie, bo tego nie znosze.
niedlugo wyklad, a potem lece na basen:) stesknilam sie juz od soboty. :)) cos dzisiaj nie mam weny, wybaczcie, naprawde nie wiem o czym pisac. probuje sie jakos zmobilizowac do nauki, ale marnie mi idzie.. musze cos kurcze wymyslic, i to szybko:P. len paskudny mnie ogarnia, na szczescie nie tyczy sie to cwiczen:) pkej, zajrze jeszcze do was i lece sie uczyc! dziekuje za wszystkie komentarze, sorki ze nie nadazam odpisywac, poprawie sie! :*
jedzenie:
1. owsianka z jogurtem nat, banan, rodzynki, pestki dyni, mandarynka, herbata z cytryna
2. jablko, gruszka
3. 2 wasy z wedlina, 2 marchewki
4. owsianka z pestkami dyni i rodzynkami
5. banan, mandarynka
6. makaron razowy z kapusta i miesem pieczonym, troche pestek i rodzynek
cwiczenia: 30 min bieganie, 10 min na brzuch, 40 min plywanie, rozciaganie
zaraza26
2 listopada 2010, 21:19Czasem organizm domaga się cukru... poprzez osłabienie... ale jak raz się przetrzyma to każdy kolejny jest coraz łatwiej :)
kllamka
2 listopada 2010, 21:09Jak Ci sie studiuje w Sztokcholmie? Jak Ci sie podoba miasto, ludzie itp.?? W jakim języku się dogadujesz? i czy mieszkaalś tam wczesniej czy wyjechałaś na studia? Sory, że tak wypytuję, ale intrygują mnie osoby które studiuja za granicą, bo myślę że to coś dośc niezwykkłego i bardzo interesującego
annneczka
2 listopada 2010, 19:27dbaj o siebie! ćwiczenia super u Ciebie, oj chciałabym mieć tak silna wole jak Ty - zazdroszczę :)
OoOnNaaA
2 listopada 2010, 18:53bardzo ładny dzień :) i zauważyłam że mamy dużo wspólnego :) też mam słomiany zapał i też sama układałam diety na których nie potrafiłam wytrzymać 3 dni hehe ;]];]
mosquito2
2 listopada 2010, 17:25Świetnie! ;*
nadkaa
2 listopada 2010, 17:06Chciałam powiedzieć tylko że biorę z Ciebie przykład i zaczynam znowu regularnie ćwiczyć...jakby nie było jestes chyba jedyną znajomą której tak srawnie to idzie-pochwalam nie ma co:)i też zaczynam być z siebie dumna że dzisiaj ogarnęłam w 100% cały swój plan:)pozdrawiam:)
hailstone
2 listopada 2010, 15:59jeśli chodzi o naukę to też ostatnio jestem strasznie leniwa :P nie chce mi się chodzić na wykłady i w ogóle wszystko olewam :P ale jeśli chodzi o ćwiczenia to mam tak jak Ty - do nich mam zapał :)) Fajne dzisiejsze menu.. chciałabym żaby moje tak wyglądało :D
Chomiczak
2 listopada 2010, 15:53Pozdrowionka!!!
ChocolateKisses
2 listopada 2010, 15:03grunt, że ogólnie coś wrzucasz i piszesz tutaj ;) buźka ;*
palemka1989
2 listopada 2010, 14:59czasem wśród tych lepszych dni musi być jeden gorszy żeby potem znów były lepsze:) trzymaj się:) :*
Elikolani
2 listopada 2010, 14:51trzymaj się ;*
AleksandraJulia
2 listopada 2010, 14:50Nie zakuwaj tyle na studiach;P Żyj jak prawdziwy student:)