paskudny dzien. a akurat wyszlo slonce.. siedzialam i czytalam metro w pociagu, a jest w nim strona gdzie mozna publikowac smsy, wyznania milosne itp. mialam dziwne przeczucie i przeczytalam je. nie powinnam byla. bo byl tam sms do mnie, od mojego eks, o tym jak to on mnie ciagle kocha, i nigdy nie przestanie, niezaleznie od tego co sie zdazylo.. popsulo mi to humor totalnie. za bardzo wspolczuje innym, nawet tym ktorzy na to wspolczucie nie zasluguja..
nawet nie mam tu na obczyznie prawdziwej przyjaciolki przy ktorej moglabym sobie ponarzekac..
co do jogurtu masz racje, ale sie pomylilam jak pisalam, chodzilo o bezcukrowy, i z niska zawartoscia tluszczu.
Cailina
17 września 2010, 18:15wszystkie stare smsy, po co sie niepotrzebnie dolowac!
abstrakcyjna
17 września 2010, 11:34hmm... zawsze możesz tutaj sie wygadać:) my Cię wysłuchamy:)! trzymam kciuki! oby wszystko ułożyło się w Twoim życiu!:)
abstrakcyjna
17 września 2010, 11:34hmm... zawsze możesz tutaj sie wygadać:) my Cię wysłuchamy:)! trzymam kciuki! oby wszystko ułożyło się w Twoim życiu!:)
CoffeeLips
17 września 2010, 10:48najgorzej jak ktoś rozkopuje stare, zamknięte już sprawy. Ale zawsze takim sytuacjom towarzyszy dziwny wewnętrzny ścisk żołądka nawet jak się ma temat całkowicie z pupie. Eh, ludzka natura jest skomplikowana ;P