w ramach detoksu jem mase warzyw i troche owocow, nie pije nic oprocz wody i bialej herbaty, z weglowodanow jem tylko brazowy ryz, malo, biale, niepieczone mieso i ryby, beztluszczowy jogurt. glodowki mi nie pomagaja, nie czuje sie po nich dobrze, i kilogramy szybko wracaja, a po takim detoksie przechodzi mi ochota na slodycze :)
abstrakcyjna
14 września 2010, 22:16ooo... a zajęcia masz po szwecku czy angielsku:)? hmm... ale i tak jesteś bardzo zdolna:) opanować tyle języków:) podziwiam:) miłego wieczorka:)
anilewee
14 września 2010, 15:16i takie jedzonko kochana jest sto razy lepsze niż głodówki!:)
dziewuszka87
14 września 2010, 13:57To, że głodówki nic nie daja to prawda stara jak świat.mnie tez by sie taki detoks przydal.....
CoffeeLips
14 września 2010, 12:13jakby mi miała wzrosnąć ochota na słodycze po detoksie to uchowaj Boże xD
marikaaa15
14 września 2010, 08:52to trzymam kciuki za detoks u mnie jest niełączenie :)