Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ciut, ciut
13 marca 2009
Zazwyczaj zagladam do swojego pamiętnika w czwartki bo to mój dzień ważenia ale wczoraj zajrzałam późno i nie robiłam wpisu. Waga powolutku w dół -0, 5, zawsze coś. Byłam troche grzeczna ale i troche grzeszna.Taka dieta bez diety. Miałam od poniedziałku zacząć dietkę swojej kosmetyczki ale jakoś mi nie wyszło. W weekend wyjazd do teściowej, więc diety też nie będzie. Ostatnio chciałam się zorjentować na rynku pracy i wysłałam kilka CV. Chciałam coś zmienić, bo za długo pracuje w jednej firmie i zapał mi gdzieś uleciał. I co się okazuje, jakaś masakra na rynku pracy. Na jedno ogłoszenie zgłasza się od 100 do 150 chętnych.Wprawdzie w jednej firmie zaprosili mnie na drugi etap ale jeszcze nie wiem czy pójdę. Finał jest taki, że zostaje w starej firmie (dali mi nawet podwyżkę i zamias 3 dni w tygodniu mogę przychodzić 2). Pracuję też w drugiej firmie 2 dni w tygodniu więc w sumie w tygodniu będę pracowała 4 dni a 3 będe miała wolnego. Buziaki :)))
wieslawatokarska
19 marca 2009, 14:02spadku wagi tak trzymaj.Pozdrawiam.
Tadinda
13 marca 2009, 17:22Gratuluje spadku wagi :) . Powoli dojdziesz do wymarzonej wagi. Gratuluje też podwyżki :D. Podłamałaś mnie z tym rynkiem pracy. Ja też właśnie się zastanawiam, czy zmieniać pracę (oprócz prowadzenia biura, pracuję też na etacie). W firmie gdzie pracuje podobno nie najlepiej ze sprzedażą (pisze "podobno", bo nie wiem, na macierzyńskim jeszcze jestem), pomyślałam, że może jakby chcieli mnie zwolnić, to zaproponuje pół etatu w ramach urlopu wychowawczego. Jakoś trzeba się ratować :). Jesteś na diecie SB? Pozdrawiam i trzymam kciuki.
asyku
13 marca 2009, 15:09ja guru?????...dziękuję ,ALE DALEKO MI DO TAKICH SŁÓW!!!u ciebie tez spadek ,pięknie!!Ja dzisiaj stojąc przed ważeniem ,zastanawiałam się czy znowu waga się na mnie wypnie,ale nie!!!zlitowała się!!!słonka nie ma śnieg stopniał...BYLE DO WIOSNY!!!BUZIAKI<IMG SRC=http://123bloger.com/linie/obr/linie_123bloger_com_331.gif>