Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powolutku do przodu
5 marca 2009
Dietki South Beach było tydzień i było mi z tym dobrze.Objadłam się swoich kochanych serów i w sumie kilo mi ubyło. Teraz kilka dni 2 etapu a od poniedziałku dieta mojej kosmetyczki, żeby było bez mierzenia, bez ważenie tylko z umiarem. O dietce napiszę jak faktycznie zacznę ją stosować. A po bilansie wracam na dietkę vitali. Dzisiaj nastrój taki jak przed @@@ ale zaraz wezmę magnezik i witaminke B-comlex (zestaw ten działa przeciwdepresyjnie przynajmniej tak twierdzi Ojciec Grande w swojej książce z przepisami). A teraz do pracy bo jestem zawalona po szyję. Buźki mocne :)
wieslawatokarska
6 marca 2009, 11:04Super , że waga spada tak trzymaj.Pozdrawiam.
Marmoladaa
5 marca 2009, 19:58Trzymam kciuki. Oby tak dalej.
Tadinda
5 marca 2009, 12:44Ja nie mogę być na diecie SB, jakoś mi nie smakuje. Zazdroszcze Ci, że dobrze się z nią czujesz, bo to dobra dieta. Też kieruję się wskazówkami Ojca Grande. I właśnie się zorientowałam, że w diecie, którą dostałam od Vitalii jest dużo kefiru i kaszy gryczanej tak bardzo zachwalanej przez Ojca Grande. Pozdrawiam i życzę przyjemnego i efektywnego chudnięcia.
asyku
5 marca 2009, 09:30TEGO TOBIE I SOBIE ŻYCZĘ!!!:)
asyku
5 marca 2009, 09:19SUPER:WAGA SPADA!!!!!TRZYMAJ TAK DALEJ A BĘDZIE DOBRZE!!!BUZIAKI<IMG SRC=http://pu.i.wp.pl/?k=MjczNTUyNjUsNTE1NjQ3&f=Misiu_brokat.gif>