ogolnie dzien na plus mimo wpadki z lunchem. wyciagnelam w koncu karimate spod lozka i wzielam sie za trening. yey!!! niewielki na poczatek ale i tak do przodu :)
malymi krokami.... ;)
ogolnie dzien na plus mimo wpadki z lunchem. wyciagnelam w koncu karimate spod lozka i wzielam sie za trening. yey!!! niewielki na poczatek ale i tak do przodu :)
malymi krokami.... ;)