cześć Kochane:)
wczoraj odpuściłam ale dzisiaj nie było zmiłuj i właśnie jestem po treningu. Mokra jakbym wiadrem wody dostała:) zaczęłam o 17- skończyłam o 18 (oczywiście to nie było pełne 60 minut- tylko z przerwami między treningami).
dzisiaj ćwiczyłam:
potem:
i po około 10 minutowej przerwie:
do tego na obecną chwilę prawie 4 km chodzenia a jeszcze nie byłam z psiakiem na wieczornym spacerku:)
Woda- myślę że 1l napewno wypity, może dam radę wcisnąć jeszcze 0,5l:)
Dzisiejsze posiłki:
1 śniadanie: 2 kromki chleba razowego z serkiem, wędliną, zielonym ogórkiem + kubeczek serka wiejskiego + kubek kawy.
2 śniadanie: sałatka z: makreli, jajka, ogórka kiszonego i cebulki.
Obiad (?): 2 kromki chleba razowego z pastą rybno-jajeczną (zrobiłam z reszty makreli)
Jeszcze nie mam pomysłu co zjeść wieczorem- przyznam, że nawet nie mam nic w lodówce:( Ale ze wsi wraca moje Kochane Słońce, więc znowu będą pyszne pomidory:) A na jutro do pracy mam w planach pulpety z indyka (ostatnio w Biedrze była promocja- mielone z indyka- zawartość mięsa 99 %- 500 g za 4,99 zł) tylko jeszcze nie wiem czy w sosie koperkowym czy pomidorowym:) wyjdzie w praniu:)
RapsberryAnn
5 września 2016, 22:24wooow jestes super, ja waze duzo mniej a jestem zbyt leniwa na dywanowki w domu! pozazdroscic samozaparcia! :) oby tak dalej!
Marta.marta.marta
5 września 2016, 22:45Ja z natury jestem leniwa:( ale muszę się motywować, zmuszać żeby coś osiągnąć:) dziękuję za miłe słowo:*
.Wiecznie.Gruba.
5 września 2016, 21:30Fajny ten trening z primaverry. Da się go jakos ściągnąć na telefon?
Marta.marta.marta
5 września 2016, 22:52Hmm... Nie mam pojęcia czy jest możliwość pobrania ale na pewno da się go obejrzeć na telefonie:) jak szukałam treningów to właśnie na tel, ale wygodniej ćwiczy się przy komputerze:) a primavera jest naprawdę przyjemna bo ćwiczenia nie są dostosowane do otyłych i osoba bez kondycji (czyt. JA) może ją zrobić od początku do końca:) pozdrawiam;*
.Wiecznie.Gruba.
6 września 2016, 07:36Tak samo jak ja ;) jestem na samym początku przygody z ćwiczeniami....
blondgrubasek
5 września 2016, 17:51Świetne filmiki, też będę chętnie korzystała z filmików ćwiczac ;) Ja jeszcze nie mam planu jak zabrać się za to odchudzanie, póki co szukam ciekawych jadłospisów ;) Jestem z Tobą, Buźka, trzymam kciuki.
Marta.marta.marta
5 września 2016, 22:54Dla Ciebie również powodzenia;* wierzę że damy radę:)
Aska75
5 września 2016, 09:08podziwiam ja ostatnio na rower stacjonarny wsiadłam i ciężko oj ciężko było a ćwiczyć jakieś zestawy to już masakra mam takiego lenia że szok
Marta.marta.marta
5 września 2016, 11:33Dla mnie też jest ciężka walka z samą sobą. Staram się zmuszać do ćwiczeń bo najgorzej zacząć, potem już idzie:)
andziafb
4 września 2016, 19:07Ale fajne ćwiczenia ,ważę obecnie 114 kg i ciężko wytrzymać przy ostrych podskokach nie uszkadzając stawów .Dzięki za podpowiedz :)
Marta.marta.marta
4 września 2016, 19:25Ja waże 120 kg i też nie skacze bo bo pierwsze: zawał:) po drugie: w mieszkaniu zaczyma mo się wszystko trząść:) ja poprostu w czasie skoków maszeruje wykoso podnosząc kolana:)