Moje drogie dziewczynki u mnie toczy się dzień za dniem, nic się nie zmienia. Dieta trzymana średnio... ćwiczyć, dźwigać i przemęczać się nie mogę, czasem średnio mi to wychodzi. Z mamą mojego P. jest różnie, jak na razie staram się nie sprzeczać czy kłócić, ale na głowe też sobie wchodzić nie pozwalam. Jeszcze mamy razem kuchnię i łazienkę, ale już nie długo, do końca września powinno wszystko już być gotowe. Kupujemy sprzęty i wydajemy mnóstwo kasy. Mieszkanie sprzedane i wszystko załatwione
23-25 września jestem na szkoleniu w Krakowie. Jadę już w niedzielę do IKEI zrobić "drobne" zakupy
Zajrzę co u Was i zmykam bo pracy mam dużo, a netu w domu nie mam. Buziaki pa
MagiaMagia
9 września 2013, 15:41powodzenia na nowym i wlasnym!
OnceAgain
9 września 2013, 13:41Teściowie nie ważne jak fajni - powinni mieszkać daleko od nas :) dobrze że stawiasz granice. Trzymaj się ciepło i odpoczywaj :)
malutkaaa90
9 września 2013, 12:14super ze pomalu wszystko ci sie uklada:))) ja tez moja przyszla tesciowa nie wchodze w konflikty staram sie nie odzywac ale kiedy cos mi sie nie podoba to tez nie bede milczala:)) milego dzionka bella:))
anitka24
9 września 2013, 12:05Fajnie, że wszystko jakos powoli leci, układa sie :-) A z teściową, mam nadzieję, że bedzie dobrze, pozdrawiam :-)
jankaq
9 września 2013, 12:02teściowe!!! hehhe. ostatnio tez miałam akcje: a czemu macie tak mieszkanie, a czemu nie tak?zdziwiłam się, bo tesciowa nigdy nie wchodzila nam w drogę...ale to juz chyba tak z nimi jest...3maj sie cieplutko ;)
Jomena
9 września 2013, 11:35Fajnie tak urządzać sobie gniazdko :-)) Oszczędzaj się !!!
Mileczna
9 września 2013, 11:10ach te tesciowe :)))) moja jest calkiem wporzo ,ale pewnie glównie dlatego że mieszkami ponad 300 km od niej :)))