Kochane dziś na wadze 65,8 czyli małymi kroczkami do przodu, plan powoli realizowany, mam tylko nadzieję, że nie zgłupieje i nie będę się obżerała na weekendzie, bo znów jedziemy do teściowej, a tam wiecie... nic tylko pyszne jedzonko, ciasta i takie tam Ale myślę, że jestem dość mocno zmotywowana to może się uda wytrwać w postanowieniach. Wczoraj zaliczyłam tylko 30 min orbitreka, bo małą znów bolał ząb i musieliśmy jechać do dentystki... Jak wyjechaliśmy z domu po 17 to wróciiliśmy przed 20! W domu normalnie jestem o 16! Więc po powrocie czekała nas jeszcze praca domowa ze starszą! No mówię Wam masakra, a jeszcze w dodatku, ten mój mały urwis ze spokojem dał się znieczulić po czym za cholerę nie chciała otworzyć buzi! Więc ma tylko lekko rozwiercone i założony tlenek! W zwiazku z powyższym zaproponowano nam leczenie bezbolesne - laserowe, nie będzie tego dźwięku wiertła i może będzie lepiej! 02.07 - mamy umówioną wizytę na laser i zobaczymy jak to będzie.
Dieta zachowana, piję znów dużo wody i nie słodzę napoi. Trzymajcie się ciepło i dietkowo przez weekend. Z pewnością zdam relację jak mi poszło
Titila
22 czerwca 2013, 20:13super Ci idzie, gratuluję spadku :)
majakowalska
21 czerwca 2013, 13:10trzymam kciuki i przesyłam MOC :))
annna1978
21 czerwca 2013, 12:22trzyamaj sie na weekendzie:)
malutkaaa90
21 czerwca 2013, 12:12malymi kroczkami do celu i tak trzymaj:))) nic dziwnego ze sie mala boi ja tez sie boje dentysty:)) a kto sie nie boi i lubi tam chodzic:)))
Obserka
21 czerwca 2013, 11:37powolutku, powolutku ale do celu :) powodzenia u tesciowej ;)
Obserka
21 czerwca 2013, 11:37powolutku, powolutku ale do celu :) powodzenia u tesciowej ;)
zaga24
21 czerwca 2013, 10:22ból zęba to najgorsyz z mozliwych.. ja przezyłam starszny koszmarz zębami biedna malutka!!! dobrze, że mimo strachu dbasz o to.. mojja mam olała.. i teraz mam kroszmar a raczej bduże braki..