Oj nie było aż tak źle z tym jedzeniem... tylko wpadły 3 kawałki ciasta... heh słaba silna wola dziś pewnie też grzecznie nie będzie, ale wczoraj nie patrząc na nikogo wyciągnęłam z torby hula hop, poskładałam i kręciłam 25 minut. Trochę dziwnie na mnie patrzyli, ale nikt nie próbował komentować
Wczorajsze menu:
I - parówka z kromką chleba z ketchupem i musztardą
II - talerz flaków z 1/2 kromki chleba
III - kurczak pieczony z sałatką (sałata lodowa, pomidor, ogórek i sos sałatkowy) i 2 pieczonymi ziemniakami
IV - 2 plasterki wędliny z papryką konserwową
no i oczywiście te nieszczęsne 3 kawałki ciasta, ale źle nie było myślałam, że będzie gorzej trzymajcie się ciepło i dietkowo
majakowalska
3 listopada 2012, 14:37super, że ćwiczysz!!! Brawo:))
Ellfick
2 listopada 2012, 17:02a ja też wczoraj wcięłam kawałek tortu i ciastko tofikowe... a co tam trzeba czasami..
lodyczekoladowe
2 listopada 2012, 14:40No to dałaś czadu z tymi ćwiczeniami ;D podziwiam!
malaczarna28
2 listopada 2012, 12:35co tam te ciasto - ważne ile spaliłaś kalorii :)) Pozdrawiam Danka